Horror w McDonald's. Klient zginął w okropnym wypadku
W kanadyjskiej restauracji McDonald's w Vancouver doszło do okropnego wypadku. Klient zginął pod kołami swojego samochodu po tym, jak wyszedł z niego, aby podnieść kartę kredytową.
Szczegóły sprawy opisał kanadyjski portal Global News. Pewien mężczyzna wpadł do restauracji Mcdonald's na rogu Main Street i Terminal Avenue o 5:30 rano w Vancouver. Klient chciał skorzystać z możliwości odbioru jedzenia z samochodu. Niestety skończyło się tragedią.
Prowadzą agroturystykę na Mazurach. Oto czym się zajmują
Mężczyzna złożył zamówienie i podjechał do okienka, aby za nie zapłacić. Kiedy zatrzymał się obok stanowiska, karta płatnicza wypadła mu z rąk i wylądowała na jezdni. Kierowca wysiadł z samochodu, aby ją podnieść. Wtedy nagle jego auto nagle zaczęło się toczyć. Pojazd przygwoździł go do ziemi. Ostatecznie kierowca został wciśnięty między drzwi samochodu a element konstrukcyjny lokalu.
Mężczyzna nie miał szans na przeżycie. Zginął na miejscu. Wysiłki ratowników okazały się bezskuteczne. Rzecznik McDonald's poinformował, że pracownicy, którzy byli świadkami incydentu, są wspierani przez program pomocy pracowniczej firmy.
Ludzie nie są przyzwyczajeni do tego, że zdarzają się tego typu incydenty, zwłaszcza w miejscu pracy. Zakładam, że wszyscy są wstrząśnięci - powiedziała posterunkowa Tania Visintin.