"Jastrząb" za Putina? "Jego otoczenie tylko czeka"

Rosyjski historyk i politolog Walery Sołowiej w najnowszym wywiadzie mówi o "ekstremalnie złym" stanie psychicznym i fizycznym Władimira Putina. Powiedział też, że jego otoczenie szykuje się do zmian na Kremlu. Według niego jest już niemal pewne, kto mógłby zastąpić Putina na stanowisku prezydenta.

"Jastrząb" za Putina? "Jego otoczenie tylko czeka"
Władimir Putin i Nikołaj Patruszew (Licencjodawca)

W 2021 roku w Rosji zmieniono prawo tak, by obecny prezydent mógł pozostać na stanowisku do 2036 roku. Czy 69-letni Putin będzie tak długo rządził krajem? Tego nie można przesądzić. Po 24 lutego, kiedy Rosja dokonała inwazji na Ukrainę, nie ustają spekulacje, że dni Putina na Kremlu są już policzone.

Tak też twierdzi politolog Walery Sołowiej, były profesor w moskiewskim Instytucie Stosunków Międzynarodowych. W najnowszym wywiadzie dla Dmitrija Gordona, który ma 3,44 mln subskrybentów na YouTube, stwierdził, że "stan fizyczny i psychiczny Putina jest bardzo zły".

Jego stan się pogarsza. Wynika to nie tylko ze stresu, w jakim się znajduje, ale także z logiki procesów fizjologicznych. Horyzont się zbliża. Jego otoczenie o tym wie - oznajmił politolog.

"Patruszew nie jest zwolennikiem mobilizacji"

W jego ocenie następcą Putina na fotelu prezydenta Rosji może zostać Nikołaj Patruszew. Były dyrektor FSB i jeden z najbardziej zaufanych ludzi prezydenta był w ostatnim czasie wskazywany także przez innych ekspertów jako jego potencjalny następca. – Otoczenie Putina czeka na moment przekazania władzy – mówi Sołowiej. Putin jego zdaniem zostanie rozliczony w Rosji z błędnych decyzji podjętych w trakcie wojny - takich jak ogłoszona niedawno "częściowa mobilizacja", która sprawiła, że wielu Rosjan postanowiło uciec z kraju.

Nawet Patruszew, nazywany "Jastrzębiem", nie jest zwolennikiem mobilizacji. Przygotował ją, ale nie jest jej zwolennikiem. Widzi zbyt wiele zagrożeń i negatywnych konsekwencji - powiedział Sołowiej.

Wspomniana mobilizacja ma pomóc Rosji odwrócić losy wojny. Ukraina od początku odpiera ataki wojsk Putina, a ostatnio przechodzi nawet do kontrofensywy.

Myślę, że Rosja może ponieść dość poważne straty. Dotyczy to zwłaszcza kontyngentu nowych żołnierzu, który raczej nie będzie gotowy do takich bitew - stwierdził Sołowiej.
Zobacz także: Gdzie największe wzrosty cen? "Drożeje właściwie wszystko"
Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić