Juror "The Voice Senior" szczerze o swoim małżeństwie. Nie ukrywał niczego
Tomasz Szczepanik jest liderem zespołu Pectus, a teraz dał się dodatkowo poznać jako jeden z jurorów w programie "The Voice Senior". Gwiazdor TVP ostatnio zaszokował fanów, decydując się na opowiedzenie o swoim małżeństwie. Mało kto byłby tak brutalnie szczery.
Tomasz Szczepanik nie wytrzymał. Wyznał, co się dzieje w jego małżeństwie
Tomasz Szczepanik wyrasta na jedną z najjaśniejszych gwiazd Telewizji Polskiej. Niewątpliwie do tego sukcesu wokalisty zespołu Pectus przyczyniło się przyjęcie fuchy jurora w programie "The Voice Senior". Wraz z masową popularnością automatycznie wzrosło nie tylko zainteresowanie twórczością, ale i życiem prywatnym muzyka.
Przeczytaj także: 77-latek podszedł do Rodowicz. Nagle doszło do pocałunku przed kamerami
Prowadzą agroturystykę na Pomorzu. "Wykonujemy wszystkie prace"
"The Voice Senior". Tomasz Szczepanik z zespołu Pectus o swoim związku
Wokalista zdecydował się ujawnić prawdę o swoim małżeństwie w rozmowie z magazynem "Świat i Ludzie". Okazało się, że Tomasz Szczepanik i jego żona, Monika, tworzą zgrany duet nie tylko w życiu osobistym, ale i zawodowym. To właśnie partnerka jest menadżerką zespołu Pectus!
Wszystko poszło dość szybko. Miałem jedynie krótką naradę rodzinną z moją żoną – i jednocześnie menedżerką Pectusa, Moniką – opowiadał Tomasz Szczepanik w rozmowie z magazynem "Świat i Ludzie".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeczytaj także: Rodowicz nie wytrzymała. Oto co jeden z seniorów zrobił na wizji w TVP
Jak zapewnił Tomasz Szczepanik, w przypadku jego i żony łączenie życia prywatnego z zawodowym sprawdza się wyśmienicie. Wynika to jednak z faktu, że para rygorystycznie przestrzega tzw. wewnętrznego kodeksu. Polega on na rozdzielaniu czasu na zajmowanie się sprawami show-biznesu i bycie "normalnym" małżeństwem.
U nas sprawdza się doskonale. Mamy w domu taki prywatny, wewnętrzny kodeks. Rozgraniczamy, kiedy jesteśmy normalnym małżeństwem, a kiedy kolegami z pracy. Ale, oczywiście, nie da się tego tak kompletnie rozdzielić. Byłem już w związku, gdzie te światy były od siebie odległe i zdecydowanie wolę obecną wersję – podsumował Tomasz Szczepanik ("Świat i Ludzie").
