Korea Północna. Incydent na granicy. Wojsko reaguje
Południowokoreańska armia schwytała mężczyznę, który próbował nielegalnie przekroczyć granicę. Okazało się, że zatrzymany przybył z Korei Północnej. Armia Korei Południowej wydała w związku z tym specjalne zalecenia.
Według ustaleń agencji Reutera człowiek, który uciekł z kraju Kim Dzong Una, zdołał przejść przez granicę mimo szczelnego ufortyfikowania. Miało to miejsce we wschodniej części dzielącej obie Koree strefy zdemilitaryzowanej.
Korea Południowa. Uciekinier z Korei Północnej zatrzymany na granicy
Jak podaje Reuters, intruz został dostrzeżony w godzinach wieczornych. Żołnierze strzegący granicy spostrzegli uciekiniera, kiedy próbował przejść przez ogrodzenie zabezpieczone drutem kolczastym.
Rośnie podział w PiS? Politycy skomentowali ruch z Morawieckim
Przeczytaj także: Koronawirus. Jak naprawdę wygląda sytuacja w Korei Północnej?
Ministerstwo obrony Korei Południowej odmówiło wydania oświadczenia w sprawie. Rzecznik instytucji uzasadnił decyzję dobrem śledztwa. Zdarzenie potwierdził jednak szef sztabu armii, który jednocześnie zapewnił, że nie zaobserwował żadnych działań ze strony sił Korei Północnej.
Przeczytaj także: Chaos w Korei Północnej. Zabójstwo żołnierza sparaliżowało kraj
Planowane jest dochodzenie w celu ustalenia szczegółów dotyczących mężczyzny, w tym tego, jak tu się znalazł i czy próbował uciec – wyjaśnił szef sztabu.
Przeczytaj także: Korea Północna się zbroi. Trwa budowa okrętów podwodnych
Agencja Yonhap podaje, że armia Korei Południowej w reakcji na zdarzenie wydała specjalne instrukcje. Żołnierzy ostrzeżono przed infiltracją obszaru, na którym doszło do schwytania uciekiniera z Korei Północnej.
