Skandal na Ukrainie. Funkcjonariusze SBU zajrzeli do lodówki

W poniedziałek Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała o wykryciu układu korupcyjnego. Dotyczył on jednej ze spółek ukraińskich kolei Ukrzaliznycia. Śledczy znaleźli 1,2 miliona hrywien (około 163 tys. złotych) w gotówce.

Czytaj także: 77 fiolek ze zwierzętami. Polscy celnicy udaremnili przemyt z Chin

Funkcjonariusze SBU ustalili, że kierownictwo filii kolejowej celowo wytworzyło niekorzystne warunki przewozów. Do poszukiwania klientów zaangażowano więc prywatne firmy. Usługi dla Ukrzaliznycia zaczęła świadczyć kontrolowana przez członków kierownictwa firmy struktura, która zmonopolizowała ten segment rynku.

Śledczy udokumentowali wyprowadzenie przez podstawioną firmę ponad 4 milionów hrywien (około 550 tys. złotych). Pieniądze miały trafić do organizatorów i uczestników układu korupcyjnego. Zatrzymano osoby zamieszane w tę sprawę.

W ramach wszczętego postępowania śledczy SBU udokumentowali wyprowadzenie ponad 4 mln hrywien poprzez rachunki tej firmy. Według SBU pieniądze zostały przywłaszczone przez organizatorów i uczestników układu korupcyjnego. W sprawie trwa postępowanie przygotowawcze.

Czytaj także: Makabra na Ukrainie. Kobieta zabiła przyjaciela i poszła na kawę

W trakcie przeszukania znaleziono podrobione pieczątki, fikcyjną dokumentację i korespondencję podstawionych osób. Skonfiskowano także ponad milion hrywien. Gotówka znajdowała się między jedzeniem w lodówce.

Ukraiński portal Hromadske przypomniał przy okazji, że w ubiegłym tygodniu wyszła na jaw inna niegospodarność ukraińskiej spółki kolejowej. Ukrzaliznycia wydała bowiem jakiś czas temu blisko 9 milionów hrywien (około 1,2 miliona złotych) przeznaczonych na naprawę pociągu na zakup dwóch limuzyn Audi A8.

Z samochodów obawiano się korzystać, więc kurzyły się w garażu – napisał portal.

Czytaj także: Ukraina. Strzelanina pod Kijowem. Wzięło w niej udział 100 osób

Obejrzyj także: 13 ton złota znalezionych w piwnicy