Kryzys cukierkowy w Szwecji. Wszystko przez viralowe wideo

Krótki filmik na TikToku spowodował prawdziwy kryzys cukierkowy w Szwecji. Jak informuje niemiecki portal "Bild", ulubione słodycze Szwedów stały się obecnie niedostępne w sklepach, a magazyny są całkowicie puste. Zniknięcie tych produktów z rynku wywołało zamieszanie.

W Szwecji zabrakło cukierków. Winny TikTok  W Szwecji zabrakło cukierków. Winny TikTok
Źródło zdjęć: © Pixabay

W Szwecji termin "sobotnie słodycze" ma długą historię, sięgającą lat 50. XX wieku. To wtedy władze sanitarne zaleciły, by osoby, które lubią słodycze, ograniczyły ich spożycie do jednego dnia w tygodniu.

Szwedzi wzięli te zalecenia do serca i od tamtej pory tradycja zakupu dużych ilości słodyczy na sobotę stała się nieodłącznym elementem ich życia. W Szwecji funkcjonuje również sieć sklepów o nazwie "BonBon", gdzie klienci mogą tworzyć własne mieszanki słodyczy, wybierając z szerokiej gamy kolorów, kształtów i smaków.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Edukacja zdrowotna w szkole. Polacy powiedzieli, co sądzą na temat nowego przedmiotu

Marygrace Graves, która usłyszała o tej tradycji w Stanach Zjednoczonych, postanowiła odwiedzić amerykański oddział "BonBon" na Brooklynie. Zakupiła kilka torebek "sobotnich słodyczy" i wkrótce zauważyła, że przed sklepem zaczęły tworzyć się długie kolejki.

Okazało się, że wielu Amerykanów postanowiło przyłączyć się do nowego trendu i także sięgnęło po słodkie przekąski, które dotąd były bardziej popularne w Szwecji. W tym samym czasie podobny zwyczaj zaczynał zyskiwać na popularności także w Korei Południowej.

Jak donosi niemiecki portal "Bild", obecnie na TikToku można znaleźć około 270 000 filmów oznaczonych hashtagiem #swedishcandy, co świadczy o rosnącej popularności "sobotnich słodyczy" na całym świecie. Trend ten zyskał międzynarodowy zasięg, a kultowe szwedzkie słodycze stają się coraz bardziej rozpoznawalne w różnych zakątkach globu.

W Szwecji zabrakło cukierków

Szwedzki producent Orkla boryka się obecnie z problemami związanymi z produkcją, które sprawiają, że nie nadąża z zaspokajaniem rosnącego popytu na swoje wyroby. Szczególnie dotkliwy jest brak popularnego w Szwecji cukierka "Bubs", który zniknął z półek sklepów. Niclas Arnelin, dyrektor generalny Orkla, w rozmowie z telewizją SVT wyjaśnił, że od wiosny firma odczuwa intensyfikację tego trendu.

W okresie letnim sprzedaż była tak duża, że praktycznie wyprzedano wszystkie zapasy. Aby sprostać zapotrzebowaniu, firma zmuszona była ograniczyć dostępny asortyment, co pozwoliło na kontynuowanie produkcji i sprzedaży. Arnelin zapewnił jednak, że sytuacja wkrótce się poprawi i będą w stanie zaspokoić popyt, przywracając pełną dostępność swoich produktów.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Ktoś przywiązał psa do drzewa. Zareagowali policjanci
Ktoś przywiązał psa do drzewa. Zareagowali policjanci
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi