Makabra w Meksyku. Nie żyje 18 pielgrzymów, ponad 30 jest rannych
W niedzielę 28 kwietnia w na przedmieściach Meksyku doszło do makabrycznego wypadku. Autokar z pielgrzymami jadącymi do Sanktuarium Chalma przewrócił się na bok. W wyniku zdarzenia śmierć poniosło 18 osób, a ponad 30 zostało rannych.
Pielgrzymka do Sanktuarium w Chalma skończyła się tragicznie. Nie żyje 18 osób, 32 są ranne
Do wypadku doszło na drodze z San Luis de la Paz do chrześcijańskiego sanktuarium w Chalma (przedmieścia stolicy kraju Meksyku). Podróżujący autokarem pielgrzymi zostali przygnieceni przez pojazd.
Przyczyną wypaolę, a autobus przewrócił się, blokując całą szerokość drogi - podają dziennikarze lokalnego portal De Ocho News.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Według sprzecznych doniesień lokalnych mediów autokarem miały podróżować 42 osoby. Z kolei rannych i zabitych ma być 50 osób. Media nie podają nic na temat innego pojazdu lub pojazdów, które brałyby udział w wypadku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bilans ofiar i rannych
W wyniku wypadku zginęło co najmniej 18 osób, a 32 zostały ranne — podała Agencja Reutersa. Lokalne media podają, że wśród ofiar są dzieci, najmłodsze miały zaledwie dwa i pięć lat. Jak podał Departament Bezpieczeństwa Meksyku, ranni zostali przewiezieni do pobliskich szpitali.
Głęboko ubolewam nad śmiercią Guanajuatenses (mieszkańcy Guanajuato w środkowym Meksyku) w wypadku drogowym, do którego doszło w stanie Meksyk. Wydałem instrukcje dotyczące pełnego wsparcia medycznego dla rannych, a także ich transferu do Guanajuato" - powiedział gubernatorem Guanajuato Diego Sinhue Rodríguez.
Na miejsce wypadku udał się prokurator generalny Meksyku. Razem z policją rozpoczął dochodzenie i ma ustalić przyczynę tragedii.
Zobacz również: Nagranie z restauracji. Skandaliczne zachowanie pary
Materiał wideo z miejsca wypadku [+18]
W mediach społecznościowych pojawił się zapis wideo z miejsca katastrofy. Uprzedzamy, że materiał jest drastyczny i przeznaczony wyłącznie dla osób dorosłych.
Czytaj także: Wszystko się nagrało. Agresor nagle wyskoczył z amerykańskiego auta
Widać na nim przewrócony na bok autokar, jeszcze przed przyjazdem służ ratunkowych. Na poboczu leżą oszołomieni ranni i zabici pielgrzymi. Osoba nagrywająca podchodzi bliżej i mimo słabej jakości materiału, widać mrożące krew w żyłach detale wypadku: przygniecione autokarem ofiary wypadku i ulicę, która dosłownie spływa krwią.
