Martwy mężczyzna w zagrodzie kangurów. "To nie była wina zwierzęcia"

Policja hrabstwa Horry poinformowała w oświadczeniu wydanym w sobotę, że w zagrodzie dla kangurów i walabii w Karolinie Południowej znaleziono ciało mężczyzny.

Dramatyczne wydarzenia rozegrały się w piątek, późnym wieczorem. Według Tamary Willard, zastępczyni głównego koronera hrabstwa Horry, ofiarą jest 52-letni Eric Slate - brat właściciela zwierząt. Jak wyjaśniono, mężczyzna doznał "wielu tępych urazów".

Czytaj także: Uciekł pół roku temu. Kangur znaleziony 80 km od swojego domu

Lokalne władze poinformowały, że mężczyzna lubił wchodzić na teren wybiegu, na którym przebywały kangury i walabie, a także urządzać "szaleńcze zabawy" z kangurem o imieniu Jack.

Mark Causey, radny Horry, stwierdził: "Kangur nie jest agresywny i nie został uśpiony. To nie była wina zwierzęcia". Dodał również, że inspektorzy wkrótce odwiedzą farmę, aby przyjrzeć się wybiegowi i ocenić warunki panujące na farmie.

W oświadczeniu policji hrabstwa Horry, opublikowanym w mediach społecznościowych, podano, że "śledztwo w sprawie śmierci jest nadal trwa". "Zmarły został znaleziony w zagrodzie z walabiami i kangurami w różnym wieku" – przekazano w oświadczeniu.

"W miejscu zdarzenia znajduje się wiele innych zwierząt. Wszystkie zwierzęta są ewidencjonowane i zabezpieczone, a społeczność nie jest narażona na żadne ryzyko" – dodano.

Czytaj także: Ogłaszają ws. wilków w Polsce. Badają je już 30 lat

Dorosłe samce kangura rudego mogą ważyć 60–90 kilogramów i mierzyć aż do 2 metrów długości (licząc ogon). Mają mocne nogi, przystosowane do skakania i walki. W 2022 roku w Australii kangur zabił starszego mężczyznę.

Według " New York Post" Karolina Południowa jest jednym z trzech stanów, w których posiadanie kangurów nie jest zakazane.

Czytaj także: Niewinna wizyta, poważne konsekwencje. Rodzinne wakacje zamieniły się w koszmar

Źródło: "The Guardian", CBS News, "Bild"