Nagrał dwie kobiety nocą pod lokalem. "Nagminne zachowanie"

Na profilu jednej z restauracji w Oświęcimiu ukazało się nagranie z dwiema kobietami, które bezwstydnie przywłaszczyły sobie rzeczy należące do lokalu. - Takie zachowania są nagminne - przyznaje właściciel pan Adrian w rozmowie z o2.pl. Liczy na to, że publikacja filmu zapobiegnie takim zachowaniom.

Drobne kradzieże zmorą restauratoraDrobne kradzieże zmorą restauratora
Źródło zdjęć: © Facebook | Restauracja Mała Czarna Eat & Drink
Rafał Strzelec

Na profilu restauracji Mała Czarna Eat and Drink znajdującej się na rynku w Oświęcimiu pojawiło się nagrania prezentujące zachowania przechodniów w ostatnich dniach. Pierwsze z 9 października prezentuje dwie kobiety, które zabierają ozdoby znajdujące się na zewnątrz lokalu. Widać wyraźnie, jak jedna z nich zabiera ze sobą pomarańczową dynię.

Sytuacja powtarza się po północy. Te same kobiety przyszły pod lokal i zabrały kolejne fanty. Łupem padła doniczka z kwiatem. Z kolei 13 października jedna z kobiet szła już prawdopodobnie w towarzystwie mężczyzny. Jej wygląd wskazuje na to, że może to być jedna z "bohaterek" poprzednich filmów. Złodziejka zatrzymuje się przed restauracją i znów schyla się po elementy ozdobne, które zabiera ze sobą.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Plaga much w jedzeniu na Orlenie. Koncern komentuje

Kradną pod restauracją. Nagminne zachowanie

Właścicielem lokalu jest pan Adrian. W rozmowie z o2.pl przyznaje, że sprawy nie zgłosił na policję, bowiem jego zdaniem "nie ma to sensu".

Nie zgłaszaliśmy tych kradzieży, bowiem sumaryczna wartość zabranych przedmiotów wynosi od 200 do 300 złotych. Po prostu umieściłem te nagrania, żeby ci państwo już więcej nie kradli - mówi nam właściciel oświęcimskiego lokalu.
Restauracja przyłapała złodziejki
Restauracja przyłapała złodziejki © Facebook

Mężczyzna wymienia, że spod lokalu zniknęły m.in. kwiatki z doniczkami, latarnie i dynie. Złodziejom "kleiły się" do rąk również żarówki.

Takie sytuacja są nagminne. Na szczęście nie było "grubszych" kradzieży. Nie ma jednak sensu ich zgłaszać. Nie wiem, czy policja się nawet tym zajmie - dodaje pan Adrian.

Zgodnie z obowiązującymi dotychczas przepisami, kradzież cudzej rzeczy ruchomej o wartości nieprzekraczającej 500 zł jest wykroczeniem, za które grozi kara aresztu (od 5 do 30 dni), ograniczenia wolności albo grzywna w wysokości od 20 do 5000 złotych. Z kolei kradzież powyżej 500 złotych była traktowana jako przestępstwo zagrożone karą do 5 lat więzienia.

Od 1 października wartość uległa jednak zmianie. Wykroczeniem jest kradzież przedmiotów do 800 złotych. Jak pisała "Rzeczpospolita" zmiany te wywołują opór, bowiem część środowisk m.in. sprzedawcy obawia się, iż zmiany zachęcą rabusiów do kradzieży. Powyższy przykład doskonale to obrazuje. Rabusie z pewnością twierdzą, że za tak drobną kradzież spotkają ich niewielkie konsekwencje, o ile w ogóle zostaną postawieni do odpowiedzialności.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wybuch gazu w Chełmnie. Jedna osoba nie żyje; trwa akcja ratunkowa
Wybuch gazu w Chełmnie. Jedna osoba nie żyje; trwa akcja ratunkowa
Cztery loty tygodniowo. Wizz Air otwiera nowe połączenie Polski i Niemiec
Cztery loty tygodniowo. Wizz Air otwiera nowe połączenie Polski i Niemiec
"Ten sezon miał być spokojny". Wyjątkowe znalezisko na dnie jeziora Lednica
"Ten sezon miał być spokojny". Wyjątkowe znalezisko na dnie jeziora Lednica
Szokujące doniesienia ze Strefy Gazy. Porównali zdjęcia satelitarne
Szokujące doniesienia ze Strefy Gazy. Porównali zdjęcia satelitarne
Tylko zajrzeli między tuje. Takie odkrycie na posesji 42-latka
Tylko zajrzeli między tuje. Takie odkrycie na posesji 42-latka
Funkcjonariusz SG skazany za przejechanie psa. "Miał możliwość wyhamowania"
Funkcjonariusz SG skazany za przejechanie psa. "Miał możliwość wyhamowania"
Psy zagryzły 46-latka. Nowa decyzja sądu ws. właściciela czworonogów
Psy zagryzły 46-latka. Nowa decyzja sądu ws. właściciela czworonogów
Policja szuka księdza. Tajemnicze zaginięcie w Warszawie
Policja szuka księdza. Tajemnicze zaginięcie w Warszawie
Niemcy piszą o polskiej elektrowni. "To punkt zwrotny"
Niemcy piszą o polskiej elektrowni. "To punkt zwrotny"
Poznańskie rogale podbijają Adriatyk. Polski smak w sercu Włoch
Poznańskie rogale podbijają Adriatyk. Polski smak w sercu Włoch
Lublin. Policja zatrzymała nielegalny handel egzotycznymi zwierzętami na targach
Lublin. Policja zatrzymała nielegalny handel egzotycznymi zwierzętami na targach
Właścicielka psa trafiła do szpitala. Znaleźli go skulonego pod płotem
Właścicielka psa trafiła do szpitala. Znaleźli go skulonego pod płotem