Nie widzieli go 32 lata. Rodzice odnaleźli porwanego syna

Rodzice Mao Yin na minutę spuścili go z oczu, kiedy miał 2,5 roku. To wystarczyło porywaczom, którzy sprzedali chłopca bezdzietnej parze. Rodzice szukali porwanego syna przez 32 lata i wreszcie udało się go znaleźć. Ponowne spotkanie rodziny to nasza #DziennaDawkaDobregoNewsa.

Nie widzieli go 32 lata. Rodzice odnaleźli porwanego syna
Źródło zdjęć: © YouTube.com
Dagmara Smykla-Jakubiak
49

Nagranie z Chin wzrusza ludzi na całym świecie. Rodzice porwanego w dzieciństwie mężczyzny mogli wreszcie przytulić go po 32 latach poszukiwań. W Internecie opublikowano film pokazujący ich pierwsze spotkanie.

Koniec sprawy jednego z najgłośniejszych porwań w Chinach

Mao Yin zaginął w północno-zachodnim mieście Xian w 1988 roku. Miał 2,5 roku, kiedy ojciec na chwilę spuścił go z oczu na ulicy. Szukał wody, którą chciał podać synowi. Kiedy mężczyzna podniósł wzrok, maluch zniknął bez śladu.

Rodzice szukali go wytrwale przez 32 lata. Rozdali ponad 100 tys. ulotek ze zdjęciami syna. Matka zaginionego od 1999 r. często pojawiała się w chińskiej telewizji, prosząc o pomoc w znalezieniu dziecka. W 2007 roku zaangażowała się w działalność chińskiej fundacji "Baby Come Home" i przez lata pomogła 20 rodzinom w odnalezieniu ich porwanych dzieci.

Przez 32 lata poszukiwań matka sprawdziła około 300 tropów. Wreszcie rozwój technologiczny pozwolił policji z miasta Xian na przeanalizowanie starych zdjęć Mao Yin z pomocą programu do rozpoznawania twarzy. Pokrewieństwo zostało potwierdzone przez testy DNA. Teraz Mao Yin zapowiedział, że przeprowadzi się do swoich biologicznych rodziców.

To najlepszy prezent na Dzień Matki, jaki mogłam dostać. Nie chce nigdy więcej być od niego oddzielona - powiedziała w czasie spotkania zapłakana matka.

Mały Mao Yin został sprzedany bezdzietnej parze z sąsiedniej prowincji. Policja ustaliła, że porywacze otrzymali za malucha 6000 juanów - 845 dolarów w przeliczeniu na dzisiejsze pieniądze. Rodzina z Syczuan wychowała go jak swojego syna, Mao studiował na lokalnym uniwersytecie, a potem założył firmę zajmującą się dekoracją wnętrz. Policja nie zdradza żadnych informacji na temat przybranych rodziców porwanego, śledztwo wciąż się toczy.

Zobacz też: Wzruszające spotkanie. Wróciła do psa po 328 dniach w kosmosie

Podziel się dobrym newsem! Prześlij go nam przez dziejesie.wp.pl.

Wybrane dla Ciebie

Kilkadziesiąt osób wyszło na ulice Francji. Ofiary lekarza-pedofila apelują o sprawiedliwość
Kilkadziesiąt osób wyszło na ulice Francji. Ofiary lekarza-pedofila apelują o sprawiedliwość
Kolizja i ucieczka. Internauci są bezlitośni
Kolizja i ucieczka. Internauci są bezlitośni
Papież Leon XIV oddał hołd Janowi Pawłowi II? "Wywarł na mnie ogromne wrażenie"
Papież Leon XIV oddał hołd Janowi Pawłowi II? "Wywarł na mnie ogromne wrażenie"
Nowe zagrożenie dla Europy. Naukowcy ostrzegają: to dzieje się teraz
Nowe zagrożenie dla Europy. Naukowcy ostrzegają: to dzieje się teraz
16 tysięcy kilometrów na mecz europejskich pucharów? To możliwe
16 tysięcy kilometrów na mecz europejskich pucharów? To możliwe
Bezdomny utknął w wiacie śmietnikowej. "Wołał o pomoc"
Bezdomny utknął w wiacie śmietnikowej. "Wołał o pomoc"
To najlepszy bramkarz świata? Pojawił się film z nietypowego treningu
To najlepszy bramkarz świata? Pojawił się film z nietypowego treningu
Czesi ocenili Polaków. Oto co myślą o naszym prezydencie
Czesi ocenili Polaków. Oto co myślą o naszym prezydencie
Niemcy piszą o Polsce. Pokazali ceny benzyny dzień po wyborach
Niemcy piszą o Polsce. Pokazali ceny benzyny dzień po wyborach
Robotnicy w czołówce sondażu CBOS. Trzy najbardziej i najmniej szanowane zawody w Polsce
Robotnicy w czołówce sondażu CBOS. Trzy najbardziej i najmniej szanowane zawody w Polsce
Sceny na pokładzie Lufthansy. Pilot stracił przytomność, samolot leciał sam
Sceny na pokładzie Lufthansy. Pilot stracił przytomność, samolot leciał sam
FC Barcelona musi pozbyć się Lewandowskiego? Oto powód
FC Barcelona musi pozbyć się Lewandowskiego? Oto powód