Paraliż na granicy z Białorusią. Tiry, busy i auta tkwią w kolejkach
Około 150 samochodów ciężarowych czeka na wyjazd z Polski na Białoruś przez przejście graniczne w Koroszczynie – podała w środę Izba Administracji Skarbowej w Lublinie. Podobna sytuacja jest w Terespolu, gdzie stoi około 200 aut osobowych. "Na mocy rozporządzenia o północy z czwartku na piątek zamknięte zostaną wszystkie dotychczas otwarte przejścia graniczne z Białorusią" – poinformowało MSWiA.
Rzecznik IAS Michał Deruś przekazał PAP, że kierowcy w kolejce są informowani o ryzyku braku odprawy i proszeni o szukanie alternatywnych przejść. GDDKiA przygotowała się na zwiększony ruch: na trasach ustawiono kosze na śmieci i przenośne toalety oraz wzmocniono sprzątanie.
Zaapelowała do kierowców o śledzenie komunikatów oraz bezwzględne stosowanie się do poleceń służb – podkreślono w komunikacie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Atak na polski patrol na granicy z Białorusią. Migranta nagrały kamery
Statystyki odpraw i wcześniejsze ograniczenia
W pierwszym półroczu br. funkcjonariusze odprawili prawie 209 tys. ciężarówek na przejściu Kukuryki-Kozłowicze, ponad 95 tys. kontenerów w Małaszewiczach i ponad 217 tys. samochodów osobowych w Terespolu. Od czerwca 2023 r. obowiązuje zawieszenie ruchu dla ciężarówek zarejestrowanych w Białorusi i Rosji. Białoruś wprowadziła podobny zakaz dla pojazdów z UE w kwietniu 2022 r.
Powód radykalnych działań
MSWiA uzasadniło decyzję potrzebą zapewnienia bezpieczeństwa.
Całkowite zawieszenie ruchu granicznego na przejściach granicznych będzie stanowić jasny sygnał o polskiej gotowości do podjęcia radykalnych działań w przypadku pogarszającej się sytuacji bezpieczeństwa na granicy.
Resort podkreślił też ryzyko związane z manewrami wojskowymi "Zapad-2025", które odbędą się 12–16 września.
Priorytet dla bezpieczeństwa i kontroli granic
Zawieszenie ruchu granicznego z Białorusią pozwoli jednocześnie na wykorzystanie sił Straży Granicznej w większym stopniu do monitorowania granicy pod kątem nielegalnej migracji, co przyczyni się również do poprawy bezpieczeństwa RP – dodało ministerstwo.
Zawieszenie zostanie odwołane dopiero po zakończeniu manewrów. W "Zapad-2025" udział weźmie oficjalnie 13 tys. żołnierzy.