Pijany rzucił się na maskę auta. "Brawa dla tej Pani"

Tego nie spodziewała się bohaterka nagrania, wjeżdżając w nocy na skrzyżowanie w Opolu. Kobieta zwolniła, widząc że na jezdnię wybiega mężczyzna w szortach i czarnej koszulce, pędząc w kierunku jej samochodu. Zdumiona kierująca zatrzymała auto, mężczyzna wskazał na coś za jej samochodem, a potem rzucił się na maskę.

– Co ty robisz? – zapytała rozsierdzona kobieta, trąbiąc, kiedy mężczyzna najpierw położył się na chwilę na plecach z rozpostartymi ramionami, potem usiadł na masce tyłem do kobiety i wzniósł pięści w triumfalnym geście jak po sportowym wyczynie. Na końcu jak gdyby nigdy nic zeskoczył z auta i zaczął iść jezdnią w kierunku, z którego przybiegł. Przejeżdżając obok niego kierująca otworzyła boczne okno.

Czytaj też: Winda uwięziła łodziankę. Na zewnątrz 30 stopni

– Poj**ało cię, k****? Nie masz co robić? Mam na pały dzwonić? – pytała wściekła kobieta. Mężczyzna zaczepnie odpowiedział na wszystkie pytania twierdząco i bełkotliwie krzyczał coś do kierującej, ale kobieta przestała go słuchać, tylko znalazła najbliższe miejsce, na którym mogła zaparkować samochód.

Czytaj też: Premier Finlandii przebadana na narkotyki. Jest wynik Sanny Marin

Pijany rzucił się na maskę. "Brawa dla tej Pani"

Administrator profilu STOP CHAM opublikował nagranie, dopowiadając, że incydent miał miejsce w Opolu. W opisie podkreślił, że pijany jegomość domagał się wezwania policji i w nagrodę został zabrany na izbę wytrzeźwień. Nie wiadomo, czy poniósł dodatkowe konsekwencje prawne swojego wybryku.

Czytaj też: Kupicha przeszedł operację. Mówi, co myśli o polskiej służbie zdrowia

Internauci nie kryją satysfakcji. Przewijają się komentarze o historii "z happy endem" lub "szczęśliwym zakończeniem". Malkontentom, którzy chcieliby surowszego ukarania mężczyzny, inni przypominają, że za noc spędzoną w izbie wytrzeźwień płaci się kilkaset złotych.