Pod postem MSZ pojawiła się adnotacja. Analityk: "Ależ wstyd"
Kondolencje rodzinie zabitego w Strefie Gazy wolontariusza złożyło w mediach społecznościowych m.in. Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Pod wpisem MSZ pojawiła się adnotacja z "kontekstem". - Ależ wstyd - kwituje Wojciech Szewko, analityk ds. stosunków międzynarodowych, ekspert Narodowego Centrum Studiów Strategicznych ds. Bliskiego Wschodu.
Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski złożył kondolencje rodzinie polskiego wolontariusza
Organizacja humanitarna World Central Kitchen potwierdziła śmierć siedmiorga jej wolontariuszy, wśród których był Polak. Do dramatu doszło w poniedziałek 1 kwietnia w Strefie Gazy, gdzie wolontariusze próbowali dostarczyć lokalnej ludności żywność. Ministerstwo Spraw Zagranicznych za pośrednictwem portalu X złożyło kondolencje rodzinie zmarłego wolontariusza.
Przekazujemy najszczersze wyrazy współczucia rodzinie polskiego wolontariusza, który niósł pomoc dla palestyńskiej ludności w Strefie Gazy. Polska nie zgadza się na brak przestrzegania międzynarodowego prawa humanitarnego i ochrony cywilów, w tym pracowników humanitarnych — czytamy w komunikacie MSZ.
Pod postem pojawiła się adnotacja kontekstowa, że post MSZ "pomija ważny kontekst, że polski wolontariusz zginął z rąk Sił Obrony Izraela poprzez izraelski atak w Strefie Gazy". Wojciech Szewko, analityk ds. stosunków międzynarodowych, ekspert Narodowego Centrum Studiów Strategicznych ds. Bliskiego Wschodu, uznał to "wstyd".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Śmierć Polaka w Strefie Gazy. Nagranie z miejsca ataku Izraela na wolontariuszy
Ależ wstyd. Żeby Twitter musiał dodawać "kontekst" do oświadczenia MSZ. Jak do fake newsów i innych wprowadzających w błąd tekstów — napisał Szewko we wpisie zamieszczonym na portalu X.
Analityk w opublikowanym we wtorek nagraniu na YouTube skrytykował szerzej wpis MSZ, wytykając autorom m.in. pominięcie izraelskiego wojska jako sprawcy śmierci polskiego obywatela, zmiękczające przekaz konstrukcje gramatyczne typu "brak przestrzegania prawa" (zamiast wprost: "łamanie") oraz nie licujące z powagą tematu użycie emotikony polskiej flagi zamiast przymiotnika "polski".
Kto jest autorem komunikatów kontekstowych?
Podobny komunikat kontekstowy pojawił się pod postem prezydenta Andrzeja Dudy, który zapewnił, że "jest myślami z najbliższymi" zabitego polskiego obywatela i pozostałych ofiar.
Jeden z komentujących wpis Wojciecha Szewki podkreślił, że to nie Twitter, a jego użytkownicy dopisali kontekst. Community Notes, bo tak nazywa się to narzędzie, wprowadzono z myślą o poprawie jakości publikowanych w serwisie treści i walczyć z dezinformacją.
Notatki społeczności mają na celu stworzenie lepiej poinformowanego świata przez umożliwienie ludziom na X wspólnego dodawania kontekstu do potencjalnie mylących postów – wskazywali ich twórcy.
Czytaj też: Sznur czołgów dotarł do Warszawy. Jest nagranie
