Rajskie wakacje zamieniły się w koszmar. Samolot musiał awaryjnie lądować

8

Chwile grozy przeżyli pasażerowie lecący z Wielkiej Brytanii na Wyspy Zielonego Przylądka. Świadkowie relacjonują, że od strony jednego z silników słychać było dwie głośne eksplozje. W wyniku turbulencji pasażerowie zostali niemal wyrzuceni z siedzeń. Samolot musiał awaryjnie lądować na lotnisku w Manchesterze.

Rajskie wakacje zamieniły się w koszmar. Samolot musiał awaryjnie lądować
Tina i Leslie Driver przeżyli na pokładzie samolotu chwile grozy (Twitter, Lee Marsh, Leslie i Tina Driver)

Dramatyczną historią podzieliła się para lecąca na wakacje na Wyspach Zielonego Przylądka. Podróżujący samolotem linii TUI Tina i Leslie Driver z Wielkiej Brytanii opisują, że wylot na rajskie wakacje kilka minut po starcie zamienił się w nie lada koszmar. W pewnym momencie usłyszeli dwie eksplozje od strony jednego z silników maszyny.

Pasażerowie zostali wyrzuceni ze swoich siedzeń – podkreślają turyści.

Krótko po opisywanych wybuchach, pilot oznajmił podróżnym, że samolot ma usterkę techniczną. Przekazał, że maszyna będzie musiała awaryjnie lądować na lotnisku w Manchesterze.

Dramatyczna sytuacja na pokładzie. Usłyszeli dwie eksplozje w silniku

Leslie Driver relacjonuje, że wykupił lot na Wyspy Zielonego Przylądka trzy tygodnie wcześniej. Wraz z partnerką na lotnisku nie napotkali żadnych problemów.

Samolot był opóźniony o godzinę, ale wszystko szło gładko. Kiedy weszliśmy na pokład, uderzyła nas fala gorąca. Stewardessy poinformowały, że samolot wrócił niedawno z Turcji i są kłopoty z klimatyzacją. Zapowiedziano, że temperatura poprawi się, kiedy wystartujemy – opisał mężczyzna.

Pasażerom nie dane było jednak nacieszyć się przyjemnym chłodem. Po ok. 10 minutach od startu ponownie zrobiło się gorąco, kiedy jednym z silników wstrząsnęły dwie eksplozje.

Wyjrzeliśmy przez okno i zobaczyliśmy coś pomarańczowego. Moja żona twierdzi, że to musiał być ptak – mówi Brytyjczyk.

Na tym jednak horror pasażerów się nie skończył. Według relacji, turbulencje "wyrzuciły podróżnych z siedzeń".

Dzieci krzyczały, a ludzie zaczęli panikować. Kiedy zobaczyłem, jak dwie stewardessy patrzą porozumiewawczo na siebie, wiedziałem że coś jest nie tak. To było naprawdę przerażające – zaznaczył Driver.

Inni pasażerowie twierdzą, że samolot "w nieskończoność" krążył w powietrzu, a turbulencje nie ustępowały. – Ludzie praktycznie cały czas krzyczeli – opisuje Lee Marsh. W końcu maszyna wylądowała na lotnisku w Manchesterze.

Chwile grozy na pokładzie samolotu. Krążył jakiś czas nad ziemią

Po niebezpiecznej przygodzie oświadczenie do pasażerów rozesłały linie TUI. Podkreślono, że samolot był w pełni sprawny przed startem.

Kapitan napotkał w trakcie lotu usterkę techniczną. Musiał krążyć nad ziemią, żeby spalić paliwo i bezpiecznie wylądować – wyjaśniono w komunikacie.

Obejrzyj także: Lądowanie Ryanaira w Bristolu. Pilot posadził maszynę przy bardzo silnym wietrze

Autor: JKM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić