Rosjanie zaczęli zakopywać je w obwodzie chersońskim. Media obiegło nagranie
Media społecznościowe obiegło niepokojące nagranie z okupowanego przez Rosję obszaru w obwodzie chersońskim. Na filmie z drona widać tajemnicze kontenery zakopywane w ziemi przez rosyjskich żołnierzy. Wśród komentatorów pojawiły się głosy, że mogą to być miny przeciwczołgowe lub inne, niezidentyfikowane ładunki wybuchowe.
Sieć obiegło nagranie z obwodu chersońskiego
Armia Federacji Rosyjskiej ponosi kolejne porażki w ofensywie na Ukrainę. Mimo to, rosyjski dyktator Władimir Putin jednostronnie zdecydował o zaanektowaniu czterech ukraińskich obwodów: chersońskiego, zaporoskiego, donieckiego i ługańskiego. W piątek 30 września zorganizowano nawet uroczystość "przyłączenia" wspomnianych obszarów do Rosji, w której udział wzięli marionetkowi "przywódcy" tych regionów.
Choć ukraińskie siły zbrojne odbijają kolejne miasta na okupowanych obszarach, rosyjska armia otrzymała zakaz odwrotu. Rosjanie przygotowują się do walki o utrzymanie zajętych terenów. W sobotę 1 października media społecznościowe obiegło niepokojące nagranie z obwodu chersońskiego.
Niepokojące działania Rosjan. Zarejestrowano dziwne kontenery
Na filmie opublikowanym przez profil Trucha (pol. pył) na Twitterze, widać tajemnicze kontenery zakopywane w ziemi. Nagranie z drona ukazuje zielone okrągłe przedmioty, rozmieszczane przez Rosjan w rowie. Część z nich otoczona została białymi rurami.
Na nagraniu z lotu ptaka zobaczyć można stojącą obok ciężarówkę. Kontenery zakopywane są na jednym z pól przy drodze.
Tajemnicze nagranie z obwodu chersońskiego. Media obiegło nagranie
Film wywołał spore poruszenie w mediach społecznościowych. Choć nie jest jasne, jakie przedmioty uchwycono na nagraniu, część komentujących przekonuje, że najprawdopodobniej są to ładunki wybuchowe, takie jak choćby miny. Nie zabrakło jednak także komentarzy, że pojemniki mogą być wypełnione trującym gazem lub substancją łatwopalną.
Warto zaznaczyć, że są to jedynie spekulacje, a Rosja prowadzi także wojnę informacyjną w sieci. Niejednokrotnie wiadomości publikowane w mediach społecznościowych służą dezinformacji. Można jednak przyjąć, że skoro nagranie zostało zarejestrowane, to strona ukraińska zna położenie wspomnianych kontenerów i nie nadzieje się na nie przypadkiem podczas prowadzenia kontrofesywy.
Obejrzyj także: Mobilizacja w Rosji. "Putin okłamał Rosjan"
