Rosyjscy żołnierze wracają do kraju. Ujawniają, co robili, by ocalić życie

Wojna w Ukrainie trwa od 24 lutego. Coraz więcej Rosjan wpada w ręce ukraińskich żołnierzy. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zdradza, na co decydują się jeńcy, by ocalić życie.

Rosyjscy żołnierze wracają do kraju. Ujawniają, co robili, by ocalić życie
Rosyjscy żołnierze wracają do kraju martwi lub ranni. Coraz chętniej współpracują, by ocalić życie (Facebook, SBU)

Rosyjscy żołnierze trafiają w ręce ukraińskich wojsk. Stają się wtedy jeńcami wojennymi. Często jest to dla nich lepszy los, niż walka w rodzimej armii. Jak informuje SBU, ich dowódcy często chcą doprowadzić do zwycięstwa za wszelką cenę, nie bacząc na podwładnych.

Rosyjscy żołnierze wracają do kraju martwi lub ciężko ranni - informuje Służba Bezpieczeństwa Ukrainy w najnowszym wpisie.

Jak podają funkcjonariusze, Rosjanie mogą zakończyć wojnę tylko w jeden sposób. Powinni poddać się do niewoli, co robią coraz chętniej: "Teraz wydają się jeszcze bardziej chętni niż w pierwszych tygodniach" - czytamy.

Na najnowszym nagraniu widać młodych mężczyzn, żołnierzy z Rosji. Wcześniej walczyli w obwodzie charkowskim. Zdają przed kamerą relację, opowiadając o groźbach, które usłyszeli od dowódców.

Chcieliśmy opuścić jednostkę na własną rękę. Jednym słowem - wypowiedzieć umowę. Na to dowódca powiedział nam, że wyjdziemy tylko jako ładunek 200 lub 300. Jeśli spróbujemy uciec, wszystko zostanie zaminowane. A nasze własne punkty kontrolne będą do nas strzelać.

Żołnierze armii Putina decydują się na współpracę z Ukrainą. "Teraz współpracują z nimi śledczy SBU, a sami najeźdźcy cieszą się, że uratowali im życie" - czytamy we wpisie.

Tym Rosjanom, którzy również chcą żyć, przypominamy o telefonie stworzonym specjalnie do następujących przypadków: 2402. Jest dostępny dla operatorów ukraińskich i rosyjskich.
Trwa ładowanie wpisu:facebook
Zobacz także: WP News wydanie 23.05, godzina 16:50
Autor: WIP
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić