Strażacy nagle wyskoczyli z wozu i zaczęli biec. Sceny na S2
Straż pożarna nie mogła dojechać na miejsce zdarzenia drogowego na trasie S2. W związku z tym strażacy aż wyskoczyli z wozu, by zatroszczyć się o utworzenie przejazdu. Nagranie OSP Raszyn obiega sieć.
Choć wiele mówi się na ten temat, okazuje się, że nadal niektórzy kierowcy nie potrafią odpowiednio reagować w przypadku konieczności utworzenia przejazdu dla służb ratunkowych. Uczestnicy ruchu drogowego problem z korytarzem życia mieli choćby podczas niedzielnego zdarzenia na trasie S2.
Nasz zastęp GBARt został zadysponowany do zdarzenia drogowego na drodze ekspresowej S2, na jezdni w kierunku Poznania. Udział brało w nim 9 pojazdów, a poszkodowanych odnotowano w sumie 5 osób, z czego 2 zostały przetransportowane do szpitala przez ZRM.
Niestety, po raz kolejny okazało się, że mimo licznych apeli i kampanii informacyjnych, część kierowców wciąż lekceważy zasady bezpieczeństwa - podkreśla OSP Raszyn na facebookowym profilu.
Na plaży został tylko plecak. Dramatyczna akcja służb. Jest nagranie
Jednocześnie wyjaśniono, że brak utworzonego korytarza ratunkowego znacząco utrudnił służbom dojazd do miejsca zdarzenia.
Każda minuta jest w takich sytuacjach na wagę złota – to czas, który może decydować o zdrowiu, a nawet życiu poszkodowanych. Niestety, przez bezmyślność niektórych uczestników ruchu, udzielenie pomocy zostało wydłużone - kontynuowano.
W obliczu niedzielnego zdarzenia strażacy aż wyskoczyli z wozu, a następnie zaczęli biec, by jak najszybciej zatroszczyć się o utworzenie przejazdu.
Jak utworzyć korytarz życia?
Strażacy przypominają: korytarz ratunkowy tworzymy zawsze, gdy ruch zaczyna zwalniać - na drogach dwujezdniowych pojazdy z lewego pasa zjeżdżają maksymalnie w lewo, a z pozostałych pasów w prawo; to prosta zasada, która może uratować komuś życie.