Strzelanina w Nowym Jorku. Jest kilkanaście ofiar
W środę wieczorem w nowojorskiej dzielnicy Queens doszło do strzelaniny przed klubem nocnym, w wyniku której co najmniej 11 osób zostało rannych - poinformował portal "AMNewYork Metro", cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Do dramatycznego incydentu doszło, gdy kilkadziesiąt osób czekało na wejście do klubu. Według źródeł zaznajomionych ze śledztwem, w tym czasie wewnątrz lokalu odbywała się prywatna impreza.
Media podają, że wydarzenie miało na celu upamiętnienie znanego członka gangu, który zginął w październiku.
Czytaj także: "Królewna Śnieżka". Spójrz, jak poszła w Karkonosze
Ranni zostali przetransportowani do szpitali. "AMNewYork Metro" informuje, że stan żadnej z poszkodowanych osób nie jest krytyczny. Ofiary to sześć kobiet i czterech mężczyzn w wieku od 16 do 20 lat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tak Australia przywitała 2025 rok. Pokaz fajerwerków w Sydney
Policja Nowego Jorku nie wydała dotąd oficjalnego komunikatu w sprawie strzelaniny. Trwają działania mające na celu wyjaśnienie okoliczności zdarzenia.
Dostęp do broni w USA. Są liczne dyskusje
W USA przemoc z użyciem broni palnej jest poważnym problemem społecznym. Według danych zebranych przez Centers for Disease Control and Prevention (CDC), w 2021 roku w Stanach Zjednoczonych odnotowano około 48 tysięcy zgonów związanych z bronią palną, z czego ponad połowa to samobójstwa.
Wysoki poziom przemocy z użyciem broni stanowi powód do niepokoju zarówno wśród obywateli, jak i wśród polityków.
Wielu zwolenników surowszych regulacji prawa do broni wskazuje na zależność między łatwym dostępem do broni a wyższym poziomem przemocy. Badania pokazują, że w stanach z mniej restrykcyjnymi przepisami, takich jak Teksas, częściej dochodzi do incydentów z użyciem broni, w tym masowych strzelanin.
