Egzekucja pod Łodzią. Wyjawili, co krzyczał sprawca

Mieszkańcy Lubowidza są przerażeni tym, co stało się w ich spokojnej dotąd wsi. Okazuje się, że Dawid M. po zamordowaniu Adama G., szukał ocalałej trójki. - Gdzie oni są?! - krzyczał do jednej z kobiet. Chwilę później odjechał. Mężczyzna, który udzielił schronienia rodzinie, zdradza, że cała trójka była przerażona.

Tragedia w LubowidzyTragedia w Lubowidzy. Nie żyje Adam G.
Źródło zdjęć: © Facebook
Mateusz Kaluga

W sobotę 28 września we wsi Lubowidza w woj. łódzkim najpierw doszło do wypadku, a potem brutalnego morderstwa. 39-letni Adam M. zepchnął swoim autem z drogi czteroosobową rodzinę, a następnie zastrzelił kierowcę, 49-letniego Adama G., i strzelał do pozostałej trójki, która zdołała się ukryć w gospodarstwie.

Dziennikarze "Dziennika Łódzkiego" dotarli do pana Włodzimierza, mężczyzny, który udzielił schronienia Annie G. i dwójce jej dzieci.

Usłyszeliśmy strzały, a w zasadzie huk. Myśleliśmy, że polują na dziki -mówi mężczyzna w rozmowie z portalem. - Wyszliśmy przed bramę i zobaczyliśmy biegnące przerażone dzieci i kobietę. Szukali pomocy. Syn zadzwonił po policję i pogotowie - dodał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Miłość silniejsza niż śmierć. Marcin Dorociński o filmie “Minghun”

Jak dodaje, chwilę później drogą, na której doszło do wypadku, przejeżdżała kobieta z sąsiedniej wsi. Zatrzymała się, żeby zobaczyć, co się stało. - Gdzie oni są?! - miał krzyczeć do niej zabójca, jak powiedziała "Dziennikowi Łódzkiemu". Kobieta odpowiedziała, że nie wie, o co chodzi, dlatego ten odjechał. Rozmówca portalu twierdzi, że gdyby napastnik odnalazł rodzinę, to "pewnie wszystkich by zastrzelił".

W aucie oprócz 39-letniej matki jechała 12-letnia dziewczynka i 8-letni chłopczyk, syn mordercy.

Dzieci bardzo płakały, położyliśmy je spać. Ich mama była tak przerażona, że nie mogła mówić. Gdy dowiedziała się, że jej partner nie żyje, zemdlała. Trzeba było znowu wezwać pogotowie - opowiada "Dziennikowi Łódzkiemu" pan Włodzimierz.

Rozmówcy dziennika podkreślają również, że rodzice Dawida M. "to bardzo porządni ludzie". Mężczyzna w przeszłości nie stwarzał problemów. Prowadził firmę brukarską. Miał stosować przemoc wobec pracowników. Odsiadywał wyrok za rozbój. Mieszkanie, w którym został znaleziony, miało być puste po wyprowadzce sąsiadki.

Wybrane dla Ciebie
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową