Sumatra po tragicznych powodziach. Ponad 750 ofiar
Bilans ofiar śmiertelnych powodzi i osunięć ziemi na Sumatrze wzrósł do 753 osób – poinformowała we wtorek indonezyjska agencja ds. zarządzania kryzysowego (BNPB), cytowana przez Polską Agencję Prasową.
Najważniejsze informacje
- Bilans na Sumatrze wzrósł do 631 ofiar, ok. 1 mln osób ewakuowano.
- Zaginionych w trzech prowincjach jest 472, rannych ponad 2,6 tys.
- Kataklizm dotknął też Sri Lankę; w regionie Azji Południowo-Wschodniej ofiar jest blisko 1,2 tys.
Fala powodzi i osunięć ziemi, która uderzyła w indonezyjską Sumatrę, przybiera coraz tragiczniejszy wymiar. Krajowa agencja ds. katastrof podała we wtorek, że liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do 753 osób. Do 504 zwiększyła się też liczba zaginionych. Na dane powołała się agencja Reutera, a informacje o zniszczeniach szeroko opisuje PAP.
W trzech prowincjach Sumatry rannych zostało ok. 2,6 tys. osób. Według oficjalnych danych żywioł dotknął ponad 3,3 mln mieszkańców, a ewakuowano ok. 1,1 mln osób. Rząd Indonezji zapowiedział dostawy 34 tys. ton ryżu oraz 6,8 mln litrów oleju. Służby ścigają się z czasem, by dotrzeć z pomocą do miejsc odciętych, gdzie dojazd możliwy jest wyłącznie drogą morską lub powietrzną.
Organizacje pomocowe alarmują, że w prowincji Aceh może szybko pojawić się problem głodu. Przerwane łańcuchy dostaw i rosnące ceny żywności pogarszają sytuację mieszkańców. Instytucje lokalne wskazują, że dostęp do podstawowych produktów jest ograniczony, a logistyka ratunkowa musi koncentrować się na najbardziej odizolowanych społecznościach.
Dramat w Albanii. Rzeka przerwała wał na południu kraju
Aceh zagrożone niedoborami. Dostawy tylko morzem lub z powietrza
Dojazd do wielu miejscowości pozostaje utrudniony. Część rejonów można zaopatrzyć jedynie drogą morską lub powietrzną. Organizacje pomocowe alarmują, że w prowincji Aceh rośnie ryzyko głodu z powodu przerwanych łańcuchów dostaw i gwałtownych wzrostów cen żywności.
Katastrofalne warunki pogodowe nie ograniczyły się do Indonezji. Jak podaje agencja AFP, powodzie i osunięcia ziemi uderzyły również w Sri Lankę, gdzie zginęło co najmniej 390 osób, a 352 mieszkańców uznaje się za zaginionych. To pokazuje regionalny charakter zjawiska, które według danych obejmuje już niemal całą Azję Południowo-Wschodnią.
Wylesianie i konsekwencje dla ekosystemu
Eksperci i lokalni przywódcy wiążą dramatyczny bilans z latami wycinki lasów pod plantacje palmy olejowej oraz rozwój górnictwa. Jak relacjonuje Reuters, urzędnicy terenowi twierdzą, że ostrzeżenia i protesty były ignorowane. Agencja AP przytacza ocenę Riandy Purby z Indonezyjskiego Forum Ekologicznego.
To nie tylko klęska żywiołowa, to kryzys spowodowany przez człowieka. Wylesianie i niekontrolowany rozwój pozbawiły ekosystem Batang Toru jego odporności. Bez pilnej odbudowy i surowszych środków ochrony te powodzie staną się nową normalnością - napisał ekolog.
Katastrofalne zjawiska pogodowe nakręcają deszcze monsunowe oraz cyklony tropikalne. Tym razem uderzyły nie tylko w Indonezję. Według AFP powodzie zdewastowały Sri Lankę, gdzie zginęło co najmniej 410 osób, a 336 uznaje się za zaginione. Mniejsze, lecz dotkliwe podtopienia odnotowano także w Tajlandii i Malezji.
Regionalne skutki żywiołu w Azji Południowej
W Tajlandii żywioł doprowadził do śmierci ok. 180 osób, w Malezji odnotowano co najmniej trzy ofiary. Choć skala jest różna, problemem wspólnym pozostaje dostęp do pomocy i odbudowa podstawowej infrastruktury. Indonezyjskie władze podkreślają, że kluczowe jest szybkie wsparcie żywnościowe i paliwowe oraz bezpieczne korytarze dla dostaw do miejsc odciętych.
Źródło: PAP