Tajemniczy telefon postawił na nogi służby. Znaleziony kalosz i ślady krwi
Przygotowania do Halloween w Polsce przybierają różne formy, ale nie każdy żart jest niewinny. Niedawno polscy strażacy oraz policjanci musieli stawić czoła sytuacji, która początkowo wyglądała na poważny wypadek. Okazało się jednak, że był to tylko halloweenowy żart.
Strażacy z jednej z jednostek zostali wezwani do rzekomego wypadku z udziałem rowerzysty na przejściu dla pieszych. Zgłoszenie dotyczyło osoby, która miała zostać poważnie ranna. W odpowiedzi na alarm wysłano kilka zastępów straży pożarnej oraz policję.
Przeczytaj też: Brawurowy rajd we Wrocławiu. Szokujące nagranie obiegło sieć
Po przyjeździe na miejsce służby zastały przerażający widok – na ulicy leżały zniszczone koło roweru, pojedynczy kalosz, a obok znajdowała się czerwona ciecz przypominająca krew.
Ok. godz. 23:30, zgłoszono poszukiwania osoby, do których skierowano dwa zastępy straży pożarnej. Po przybyciu na miejsce sytuacja wyglądała poważnie – poinformował serwis "Remiza" za pośrednictwem platformy X.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"To jest po proste nudne". Sandra Kubicka zaapelowała do dziennikarzy
Intensywne poszukiwania i fałszywe trop
Na miejscu "wypadku" służby natychmiast rozpoczęły poszukiwania rzekomej ofiary, podejrzewając, że osoba mogła się oddalić z miejsca zdarzenia. Do akcji dołączyły kolejne zastępy straży oraz policjanci, w tym technicy kryminalni.
W miarę prowadzenia śledztwa zorientowano się, że czerwona ciecz to nie krew, a element upozorowanego wypadku. Po tej analizie ustalono, że zgłoszenie było jedynie żartem.
Sytuacja spotkała się z oburzeniem służb ratunkowych, które podkreślają, że takie "żarty" mogą stanowić poważne ryzyko dla ludzi.
Takie "żarty" mogą stanowić ryzyko – ktoś o słabych nerwach mógłby doznać szoku, a służby mogły być potrzebne w prawdziwej sytuacji kryzysowej – zaznaczają strażacy.
Apel o ostrożność i umiar w halloweenowych figlach
W związku z tym incydentem strażacy zaapelowali do społeczeństwa, aby Halloween świętować z umiarem. Jak podkreślają, fałszywe zgłoszenia mogą opóźnić ich odpowiedź na prawdziwe wezwania o pomoc, co może mieć tragiczne konsekwencje dla osób rzeczywiście potrzebujących ratunku.
Halloween obchodzić z umiarem i dbając o bezpieczeństwo innych – apelują strażacy.