Trafił do rozdrabniarki odpadów. Pracownicy usłyszeli przeraźliwy płacz

59

To prawdziwy cud, że ten mały kotek uszedł z życiem. Zwierzę zostało wyrzucone w reklamówce do śmietnika, skąd trafiło do zakładu utylizacyjnego i praktycznie bez uszczerbku na zdrowiu przeszło przez rozdrabniacz do odpadów.

Trafił do rozdrabniarki odpadów. Pracownicy usłyszeli przeraźliwy płacz
Kot razem ze śmieciami trafił do zakładu zagospodarowania odpadów (Facebook)

O dramatycznej historii kota poinformowało w środę na Facebooku schronisko dla zwierząt w Gnieźnie. Zwierzę razem ze śmieciami przyjechało z transportem do Zakładu Zagospodarowania Odpadów w Lulkowie. Tam od śmierci dzieliło go bardzo niewiele.

Kot trafił do rozdrabniacza odpadów. Przeżył!

Koteczek był w reklamówce i tylko cudem przeszedł przez rozdrabniarkę by trafić na taśmę, na której jego przeraźliwy płacz usłyszeli pracownicy zakładu - czytamy na fanpage'u schroniska.

Kot był w stanie hipotermii, skrajnie wychudzony, odwodniony i przemoczony. Najprawdopodobniej został wrzucony do kosza na śmieci przez byłych właścicieli. Pracownicy ZZO wykazali się wielką empatią, udzieli zwierzęciu pierwszej pomocy i przetransportowali je do schroniska.

Na miejscu kotek został umyty, ogrzany i podłączony pod kroplówkę. Czuje się coraz lepiej. Schronisko na bieżąco zdaje relacje o jego stanie zdrowia. Po kilku godzinach zwierzę zaczęło nawet samodzielnie jeść.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Z komentarzy pod postami schroniska wynika, że znalazła się już rodzina, która przygarnie kota i zapewni mu kochający dom.

Zobacz także: Spadający kot został uratowany przez kibiców. Niecodzienne zajście podczas na meczu w Miami
Autor: SSŃ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić