Tragedia po wzbiciu się w powietrze. Rośnie liczba ofiar

• Samolot Air India lecący do Londynu rozbił się w Ahmadabadzie.
• Na pokładzie znajdowały się 242 osoby, w tym 230 pasażerów.
• Służby ratunkowe oceniają szanse na przeżycie jako bardzo niskie.

W czwartek w Ahmadabadzie, na zachodzie Indii, doszło do katastrofy lotniczej, która wstrząsnęła całym krajem. Samolot linii Air India, lecący do Londynu, rozbił się tuż po starcie. Na pokładzie znajdowały się 242 osoby, w tym 230 pasażerów oraz 12 członków załogi.

Lokalna policja oraz służby ratunkowe, które natychmiast podjęły działania na miejscu katastrofy, oceniają szanse na odnalezienie ocalałych jako bardzo niewielkie. Samolot runął na gęsto zabudowaną część miasta, co znacznie zwiększyło skalę tragedii. Wśród ofiar są nie tylko pasażerowie i członkowie załogi, ale również mieszkańcy, którzy w chwili wypadku przebywali w budynku, na który spadła maszyna, oraz osoby znajdujące się w jego bezpośrednim sąsiedztwie. Ekipy ratunkowe podkreślają, że liczba poszkodowanych może jeszcze wzrosnąć.

Indyjskie linie lotnicze Air India oficjalnie potwierdziły, że w wyniku katastrofy Boeinga 787-8 Dreamliner w Ahmadabadzie, zginęło 241 osób.

Według informacji przekazanych przez policję, do miejscowych szpitali przetransportowano ciała ponad 100 osób. Katastrofa ta jest jedną z największych w historii indyjskiego lotnictwa, co podkreśla jej dramatyczny wymiar.

- To ogromna tragedia dla nas wszystkich – powiedział jeden z przedstawicieli służb ratunkowych. Władze lokalne oraz służby ratunkowe kontynuują działania na miejscu zdarzenia, starając się zminimalizować skutki katastrofy.

"Pozostajemy w kontakcie z liniami Air India w sprawie lotu 171 i jesteśmy gotowi je wesprzeć" - przekazał Boeing w komunikacie. Koncern dodał, że myślami jest z pasażerami, załogą, ratownikami i wszystkimi osobami, które dotknęła katastrofa.

Według stanu na godzinę 16.00 liczba ofiar wynosi 290. Jest też jeden ocalały - 40-letni Brytyjczyk pochodzenia indyjskiego.