Przeżył katastrofę w Indiach. Media podają, że uratował się w ostatniej chwili
W katastrofie lotniczej, do której doszło w Ahmadabadzie w Indiach, przeżyła tylko jedna osoba, 40-letni Brytyjczyk pochodzenia indyjskiego, Vishwash Kumar Ramesh - podają media, m.in. India Today oraz CNN. Informacja o ocalałym została potwierdzona przez linię lotniczą. Na nagraniach, które pojawiły się w sieci, mężczyzna miał opisać dramatyczne chwile tuż po uderzeniu samolotu.
Najważniejsze informacje
- Katastrofa lotnicza w Ahmadabadzie pochłonęła w sumie ponad 290 ofiar.
- Ocalały pasażer to Vishwash Kumar Ramesh, obywatel Wielkiej Brytanii.
- Ramesh doznał obrażeń, ale zdołał samodzielnie opuścić wrak.
Dramatyczne chwile w Ahmadabadzie
W czwartek w Ahmadabadzie, w indyjskim stanie Gudźarat, doszło do tragicznej katastrofy lotniczej. Boeing 787-8 Dreamliner rozbił się tuż po starcie - zginąć miało ponad 290 osób. Wśród ofiar znaleźli się nie tylko pasażerowie i załoga (241 os.), ale także osoby przebywające na ziemi w miejscu katastrofy. Maszyna uderzyła w stołówkę medycznej placówki edukacyjnej, kiedy przebywało w niej od 60 do 80 ludzi - podają hinduskie media.
Cudem ocalony został tylko jeden pasażer – Vishwash Kumar Ramesh, 40-letni obywatel Wielkiej Brytanii pochodzenia indyjskiego. Ramesh, który od dwóch dekad mieszka w Londynie z żoną i dzieckiem, podróżował z bratem Ajayem. Niestety, los brata wciąż nie jest znany – nadal nie potwierdzono, czy znajduje się wśród zidentyfikowanych ofiar.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Samolot wbił się w budynek. Nagrania z momentu katastrofy w Indiach
Przeżył katastrofę w Indiach
W lokalnych mediach Ramesh opowiedział o dramatycznych chwilach. – Kiedy wstałem, wokół mnie było pełno ciał. Bałem się. Wstałem i pobiegłem – relacjonował w rozmowie z "Hindustan Times". Choć doznał obrażeń klatki piersiowej, oczu i stóp, zdołał wydostać się z miejsca tragedii.
Mężczyzna nie ujawnił szczegółów swojego ocalenia. Pojawiły się informacje, choć niepotwierdzone, że mógł wyskoczyć z samolotu w ostatnim momencie.
Jak się okazało, jego miejsce – 11A – znajdowało się tuż przy wyjściu awaryjnym. Zdjęcie karty pokładowej potwierdza, że siedział przy oknie, co prawdopodobnie umożliwiło mu szybką ewakuację.
Trzydzieści sekund po starcie rozległ się głośny hałas, a potem samolot się rozbił. Wszystko wydarzyło się tak szybko - dodał ocalały w rozmowie z "Hindustan Times".
Tuż po opuszczeniu wraku samolotu Vishwash Kumar Ramesh skontaktował się z rodziną mieszkającą w Leicester w Anglii, by przekazać im, że udało mu się przeżyć katastrofę. Bliscy byli poruszeni wiadomością – zszokowani dramatycznymi okolicznościami, ale jednocześnie głęboko wdzięczni za jego ocalenie.
Informację o ocalałym pasażerze potwierdziły linie Air India. "Z przykrością informujemy, że spośród 242 osób na pokładzie potwierdzono 241 ofiar śmiertelnych. Jedyny ocalały jest leczony w szpitalu" - czytamy.