aktualizacja 

Waleń połknął go w całości. "Już nie żyję"

42

Amerykanin Michael Packard zajmujący się zawodowo poławianiem homarów został połknięty w całości przez humbaka. 56-latek trafił do szpitala.

Waleń połknął go w całości. "Już nie żyję"
Michael Packard podzielił się wstrząsającą historią z mediami. (YouTube)

Mężczyzna pracował w Princetown w stanie Massachusetts, gdy ogromny waleń postanowił przekąsić go na śniadanie. Z relacji Packarda wynika, że we wnętrznościach humbaka spędził prawie minutę. Po tym czasie został wypluty z powrotem do wody.

Nagle poczułem mocne pchnięcie i w następnej chwili zrobiło się całkiem ciemno. Wiedziałem, że się przesuwam, czułem, jak ściskają mnie mięśnie w jego przełyku - opisywał 56-latek w rozmowie z "Cape Cod Times".

Amerykanin początkowo był przekonany, że połknął go wielki rekin. Jak przyznaje, w tamtej przerażającej chwili myślał tylko o swoich nastoletnich synach.

Pomyślałem sobie: "Nie ma możliwości, żebym się stąd wydostał. To koniec, już nie żyję" - relacjonował Packard.

W pewnym momencie mężczyzna poczuł, że waleń gwałtownie porusza głową. W ciągu 40 sekund Amerykanin został wypluty z powrotem do wody.

Na powierzchnię wyciągnął go współpracownik Josiah Mayo. Mężczyzna zawiózł poszkodowanego do szpitala. Okazało się, że 56-latek praktycznie nie ucierpiał - ma tylko powierzchowne obrażenia nogi.

Zdaniem ekspertów Michaela Packarda połknął prawdopodobnie młody waleń. Stało się to przypadkiem - humbak musiał płynąć z otwartą paszczą, do której chciał nałapać niewielkich ryb.

Zobacz także: Truchło gigantycznego walenia. Odkrycie na plaży w USA
Autor: BJ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić