"Wszystko pachnie zwłokami". Tak żegnają żołnierzy na Syberii
W kompleksie sportowym w Ułan Ude we wschodniej Syberii żegnani są rosyjscy żołnierze, którzy polegli w Ukrainie. Składowane są tam trumny - mimo że tuż obok, dosłownie za ścianą odbywają się zajęcia dla dzieci. Ich rodzice mówią, że "wszystko pachnie zwłokami".
W Buriacji trwają pogrzeby poległych w wojnie w Ukrainie żołnierzy. W tym samym czasie są prowadzone zajęcia dla dzieci 
Ułan Ude to stolica Buriacji – autonomicznej republiki, która wchodzi w skład Federacji Rosyjskiej. Jak szacowała redakcja gazety "Lud Bajkału", z tego regionu pochodzi najwięcej żołnierzy, którzy polegli w wojnie na Ukrainie, bo co najmniej 102.
Przeczytaj także: Rosjanie zrobili to w kosmosie. Pokazali nagranie
Wojna w Ukrainie. Pogrzeby odbywają się w trakcie zajęć sportowych dzieci
Według ustaleń Tayga.info od marca pogrzeby poległych odbywają się w kompleksie sportowym Lukodrom, wybudowanym w ubiegłym roku. W budynku są prowadzone m.in. zajęcia z łucznictwa, bardzo popularnego w Buriacji, a także istnieje sekcja dziecięca.
W kompleksie Lukodrom regularnie odbywają się pożegnania zmarłych. Są tam również składowane trumny. Uroczystości pogrzebowe odbywają się równoległe z zajęciami sportowymi dla dzieci.
Dzieci trenują za ścianą. Drzwi do sali treningowej znajdują się kilka metrów od tych, przez które wynoszą trumny – relacjonuje Tayga.info.
Przeczytaj także: Nie żyje 23-letni żołnierz Putina. To powiedział matce przed śmiercią
Matki dzieci uprawiających sport są oburzone faktem, że miejsce, gdzie ich pociechy trenują, zmieniło się w "dom pogrzebowy". Dodatkowo denerwuje je, że ze względu na obecność licznych zwłok w kompleksie stale unosi się charakterystyczny zapach.
Rodzicom nie podoba się, że kompleks sportowy zmienił się w dom pogrzebowy. Ostatnio tam, gdzie trenują dzieci, zaczął unosić się zgniły zapach. Wszystko tutaj pachnie zwłokami – oburzała się matka Tatiany, jednej z uczennic trenujących w Lukodrom.
