Wygrał w zdrapce lotto. Chciał wypłacić pieniądze, skończył za kratkami
A miało być tak pięknie. 25-latek wygrał w zdrapkach lotto. Mężczyzna udał się do jednej z kolektur, aby wypłacić pieniądze. Pieniędzy nie otrzymał, a jakby tego było mało, został zatrzymany przez policję. Służby zawiadomił sam sprzedawca. Okazuje się, że miał ku temu powód.
Do zdarzenia doszło 28 lutego w Zielonej Górze. Do jednego z tamtejszych sklepów przyszedł 25-latek, który nie miał dobrych intencji. Dopuścił się kradzieży losów loterii zdrapkowej. Mężczyzna wyrwał sprzedawczyni wszystkie zdrapki, po czym uciekł ze sklepu.
O zdarzeniu poinformowano policjantów z Komisariatu I Policji. Sprawa została zakwalifikowana jako kradzież szczególnie zuchwała. Służby miały dostęp do zapisu z kamer sklepowych i miejskich, co znacznie ułatwiło znalezienie sprawcy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukradł małego lamparta. Turyści nie mogli uwierzyć własnym oczom
Ukradł zdrapki, po czym przyszedł wypłacić wygraną
Zaledwie kilka dni później, ktoś próbował wypłacić wygrane ze skradzionych wcześniej losów w jednej z kolektur. Nie wiadomo, jaką kwotę miał do wypłaty mężczyzna. Wiadomo natomiast, że czujne oczy służb rozpoznały sprawcę. Natychmiast podjęto odpowiednie kroki. Mężczyzna został zatrzymany 7 marca, a więc blisko tydzień od dnia kradzieży.
Złodziej usłyszał już zarzut kradzieży szczególnie zuchwałej. Przyznał się do popełnienia przestępstwa. Teraz grozi mu 8 lat więzienia. A miało być tak pięknie.
Ukradł z lokalu sejf
Złodzieje nie próżnują, o czym świadczą kolejne kradzieże, o których często słyszymy. W ostatnich dniach gdańscy kryminalni zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 24 i 43 lat oraz 47-letnią kobietę. Całą trójka podejrzana była o kradzież i nieautoryzowane płatności kartą bankomatową na kwotę ponad 700 złotych.
43-latek miał jednak na sumieniu znacznie więcej. Jak się okazało, wcześniej dopuścił się włamania do jednego z klubów. Mężczyzna ukradł wówczas alkohol, papierosy i sejf z pieniędzmi, w w którym było 40 tys. złotych. Za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat więzienia.