Zginął znany leśnik z Bieszczadów. Przyjaciele zamieścili wymowny wpis

Zmarł Marek Pasiniewicz – leśnik z Nadleśnictwa Komańcza, oddany obrońca żubrów i niedźwiedzi, radny, człowiek lasu z serca i wyboru. O jego śmierci poinformowano w poruszającym wpisie. To druga tragedia w rodzinie – niespełna rok temu odszedł jego brat Adam.

Wielka strata dla Bieszczadów. Nie żyje Marek PasiniewiczWielka strata dla Bieszczadów. Nie żyje Marek Pasiniewicz
Źródło zdjęć: © Facebook | Opiekunowie Bieszczadzkiej Historii
Danuta Pałęga

Z Nadleśnictwa Komańcza napłynęły wyjątkowo smutne wieści. Zmarł Marek Pasiniewicz – specjalista służby leśnej, oddany opiekun bieszczadzkiej przyrody, znany ze swojego zaangażowania w ochronę żubrów i niedźwiedzi.

Informację o jego śmierci przekazali Opiekunowie Bieszczadzkiej Historii, publikując czarno-białe zdjęcie i poruszający wpis w mediach społecznościowych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Śmiertelne potrącenie 14-latka. Kwiaty i znicze w miejscu wypadku na warszawskiej Woli

Odszedł za wcześnie. Gmina w żałobie

To druga bolesna strata dla lokalnej społeczności i rodziny Pasiniewiczów – niespełna rok temu zmarł brat Marka, Adam.

Trudno uwierzyć, że straciliśmy ich obu w tak krótkim czasie – czytamy w poście na Facebooku, opublikowanym przez Opiekunów Bieszczadzkiej Historii.

Wspomnienie o Marku to nie tylko żal po utracie bliskiej osoby, ale także głęboka refleksja nad jego życiem – pełnym cichego zaangażowania, odpowiedzialności i miłości do przyrody.

Żubr, niedźwiedź i codzienna troska o las

Marek Pasiniewicz był człowiekiem wyjątkowym – znał las nie z książek, ale z codziennego doświadczenia.

Był człowiekiem lasu – z serca, z wyboru, z codziennego życia. Leśnik, który nie tylko znał przyrodę, ale ją rozumiał i chronił. Oddany bezgranicznie ochronie dzikiej zwierzyny, szczególnie żubra i niedźwiedzia.

Jego wiedza, zaangażowanie i naturalna pokora budziły powszechny szacunek – zarówno wśród współpracowników, jak i mieszkańców regionu.

Zaangażowany w życie wspólnoty

Oprócz pracy w lasach Marek działał również jako radny Gminy Komańcza. Był człowiekiem odpowiedzialnym i skromnym – nie szukał rozgłosu, ale zawsze działał na rzecz dobra wspólnego.

Niedawno przygotował kotwę pod krzyż na cmentarzu wojennym w Zubeńsku. Zostanie tam na lata. Będzie trzymać to, co ważne – tak jak Marek trzymał w garści rzeczywistość swoją obecnością i zaangażowaniem – piszą Opiekunowie Bieszczadzkiej Historii.

Pustka i niedowierzanie

Po informacji o śmierci Marka Pasiniewicza media społecznościowe zalała fala kondolencji i wspomnień.

Nie mogę w to nadal uwierzyć. W poniedziałek mieliśmy się spotkać na Związku Bieszczadzkich Gmin Pogranicza – napisał zastępca wójta Gminy Komańcza, Paweł Rysz.

Wybrane dla Ciebie
14-latek runął w przepaść. Tragedia w Niemczech
14-latek runął w przepaść. Tragedia w Niemczech
Wyciek chemikaliów koło Wrocławia. Media: Akt dywersji
Wyciek chemikaliów koło Wrocławia. Media: Akt dywersji
To nie peruka. Leśnik aż chwycił za telefon
To nie peruka. Leśnik aż chwycił za telefon
Właściciele spędzali wigilię u rodziny. Sprawca wyniósł z ich domu milion zł
Właściciele spędzali wigilię u rodziny. Sprawca wyniósł z ich domu milion zł
"Nie uwierzycie". Niosą się zdjęcia znad Bałtyku. To nie żart
"Nie uwierzycie". Niosą się zdjęcia znad Bałtyku. To nie żart
Jak zrobić chałwę? Najprostszy przepis na
Jak zrobić chałwę? Najprostszy przepis na
5-latek zginął na oczach matki. Tragedia w Japonii
5-latek zginął na oczach matki. Tragedia w Japonii
W wigilię schronił się w toalecie. Świadkowie wezwali służby
W wigilię schronił się w toalecie. Świadkowie wezwali służby
Chińskie wojska naruszył wody terytorialne? Tajpej oskarża Pekin
Chińskie wojska naruszył wody terytorialne? Tajpej oskarża Pekin
500 tysięcy za rok. Pilot pokazał swoje zarobki
500 tysięcy za rok. Pilot pokazał swoje zarobki
Rzecznik Kremla komentuje. Tego żądają od Ukrainy
Rzecznik Kremla komentuje. Tego żądają od Ukrainy
Wymowna reakcja Zełenskiego na słowa Trumpa. Nagranie krąży po sieci
Wymowna reakcja Zełenskiego na słowa Trumpa. Nagranie krąży po sieci