7 mln wyświetleń. Celowo uszkodziła prezerwatywy swoich rodziców
Długo trzymała to w tajemnicy, bo aż ćwierć wieku. Oto młoda tiktokerka, która w jednym z ostatnich filmików przyznała się do sporego przewinienia z dzieciństwa. Keely wyjaśniła, że 25 lat temu celowo uszkodziła prezerwatywy swoich rodziców. To nie koniec! Nagranie zebrało aż prawie 7 milionów wyświetleń.
Zrobiła to z prezerwatywami rodziców. Teraz ma młodszą siostrę. 
O sprawie pisze amerykański portal "New York Post". Blondwłosa Keely prowadzi własny kanał na TikToku.
Na tej chińskiej platformie obserwuje ją obecnie ponad 23 tysiące internautów. Kobieta z chęcią zamieszcza różne nagrania na temat życia codziennego.
Przedziurawiła prezerwatywy rodziców. Teraz ma młodszą siostrę
Teraz Keely nagrała wideo, które było hołdem dla siostry z okazji rocznicy jej urodzin. Przyznała się w nim też do pewnej tajemnicy. Trzymała to w ukryciu przez ćwierć wieku. Na wstępie przeprosiła swoją mamę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W magazynie odkryli 345 tysięcy prezerwatyw. Nie uwierzysz co pracownicy z nimi robili
Pomyślałam, że czas się podzielić - rozpoczęła tiktokerka.
"Mamo, tak mi przykro" – powiedziała, uśmiechając się. Potem kontynuowała: "nie, nie jest mi przykro, ponieważ Sam tu jest". Następnie zdradziła, że w dzieciństwie wraz z najlepsza przyjaciółką zakradła się do pokoju rodziców. Tam, na stoliku nocnym, znalazła opakowania kondomów i igłę. Zaczęła z impetem przekłuwać saszetki.
Ja i moja przyjaciółka zrobiłyśmy wiele dziur w paczkach - dodała.
Sześć miesięcy później rodzicielka przekazała Keely, że... niebawem zostanie starszą siostrą. "Moja mama powiedziała mi, że jest w ciąży. Byłam taka szczęśliwa" –zachwycała się tiktokerka.
Wiele lat później matka obu kobiet wciąż się zastanawiała: "Nie wiem, jak to się stało. Byliśmy bardzo ostrożni" - cytowała jej słowa starsza córka. Teraz dzięki wyznaniu Keely, już ma świadomość. Nie wiadomo, jak czuje się z tą wiedzą.
Nagranie cieszyło się dużą popularnością na TikToku. Internauci z chęcią je komentowali. "To w 100% wina po ich stronie. Lol, który rodzic zostawia igłę obok błyszczących paczek z prezerwatywami" - napisała jedna osoba.
