Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Mateusz Domański
Mateusz Domański | 
aktualizacja 

Nowy lokator bloku parkował. List od sąsiadki hitem. 1 mln odsłon

781

Pewien kierowca otrzymał zupełnie zaskakujący list. Jego autorce nie spodobało się to, gdzie parkuje swój samochód. "Nie podejrzewam pana o złośliwość, dlatego bardzo proszę o zwolnienie miejsca mojego dotychczasowego postoju pod domem" - zaapelowała w dość długim piśmie.

Nowy lokator bloku parkował. List od sąsiadki hitem. 1 mln odsłon
Kierowca dostał zaskakujący list (Adobe Stock, X, zdjęcie poglądowe)

Blisko milion wyświetleń ma już zaskakujący list, którym na platformie X podzielił się pan Artur. "Czyli nie mogę już parkować?" - zapytał wymownie, a jednocześnie podzielił się treścią pisma.

Szanowny Panie, zauważyłam, że coraz częściej parkuje Pan swój samochód na miejscu parkingowym, na którym zwyczajowo od lat parkuję ja (a wcześniej mój ojciec), co staje się coraz bardziej irytujące - napisała autorka listu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Czy jest szansa na powrót programu "Rozmowy w toku"? Ewa Drzyzga komentuje.

Następnie natomiast wyjaśniła, o jakie miejsce chodzi. "Dotąd nie mógł Pan zatem wiedzieć, że to miejsce jest zajmowane przez moją rodzinę od ponad pół wieku, a Sąsiedzi w większości z wieloletniej życzliwości szanują ten fakt. Zwracam Pana uwagę, ponieważ jest Pan nowym lokatorem i ma prawo o tradycjach i genezie tego miejsca nie wiedzieć" - dodała.

Oczywiście, że żadne miejsce nie jest w naszej wspólnocie niczyje na własność, lecz nie widzę powodu, abym przez Pana miała zostawać zmuszana do parkowania na ulicy, ponieważ jeśli stale zajmowane przeze mnie miejsce jest zajęte przez Pana samochód, zmusza mnie Pan do parkowania poza posesją, gdyż z przyzwoitości i szacunku nie zajmuję innym ich miejsc, ani też nie zamierzam odstępować swojego miejsca akurat Panu - przekazała.

"Powoduje pan wzajemną dezorganizację"

W dalszej części listu kierowca dowiedział się, że "powoduje wzajemną dezorganizację".

Zachęcam do wzajemnego szacunku i rozglądnięcia się kto gdzie parkuje zwyczajowo lub wykupienia abonamentu na ulicy, tak jak czynią to sąsiedzi, którzy wprowadzili się na teren naszej wspólnoty wcześniej od Pana. Nie podejrzewam Pana o złośliwość, dlatego bardzo proszę o zwolnienie miejsca mojego dotychczasowego postoju pod domem - podsumowała niezadowolona sąsiadka.

List wywołał mnóstwo emocji wśród internautów. Niektórzy uważają, że kierowca nie powinien się tym przejmować. "Całkiem miło ze strony sąsiadów, że dali podpałkę do grilla, bo tylko taką wartość ma ten papierek" - stwierdził jeden z komentujących.

Miejsce parkingowe z dziada pradziada
Ugh jakby do mnie coś takiego napisali to bym parkował już tylko na tym miejscu xd - piszą inne osoby.
No ale kulturalna prośba. Ja bym rozważył - podkreśliła kolejna osoba.
Trwa ładowanie wpisu:twitter
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Zobacz także:
Wróć na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić