Anna Dereszowska w żałobie. Straciła ważną osobę
Anna Dereszowska przekazała bardzo smutne wieści. Po długiej chorobie zmarła jej ukochana macocha. Śmierć Gabrieli to dla niej wielki cios. "Kocham Cię Gabrysiu i nic się w tym temacie nie zmieni" - pisze na Instagramie.
Anna Dereszowska była bardzo młoda, gdy straciła mamę - miała wtedy tylko dziewięć lat. Później jej ojciec Krzysztof Dereszowski jeszcze dwukrotnie stawał na ślubnym kobiercu. Jednocześnie dbał o to, by Ania miała dobre relacje z jego partnerkami.
Ostatnią żoną Krzysztofa była Gabriela. Para spędziła razem 25 lat życia. Niestety, teraz Dereszowski przeżywa żałobę po odejściu ukochanej kobiety.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O jej śmierci poinformowała w sieci Anna Dereszowska. Aktorka nie kryła ogromnego żalu i smutku. "Nasza Gabrysia, Mamcia, Gabrynia, Żabka, Babcia. Odeszła parę dni temu po długiej i ciężkiej chorobie" - przekazała.
Kocham Cię Gabrysiu i nic się w tym temacie nie zmieni - dodała.
Anna Dereszowska wspomina macochę
Dereszowska bardzo pozytywnie wspomina zmarłą macochę. "Jedna z najuczciwszych osób, jakie znam. Prostolinijna w najlepszym tego słowa znaczeniu. Pozbawiona jakiejkolwiek zawiści czy zazdrości. Kobieta, która w męskim świecie, dzięki swojej pracowitości i determinacji, osiągnęła gigantyczny sukces" - napisała
Moja druga Macoszka. Zastępcza mama, której piękny i zawsze pachnący pysznym jedzeniem dom "w kwiatach" (jak nazwała go kiedyś mała Lenusia) był dla mnie wielokrotnie azylem przed światem. Wielka Miłość mojego Tatusia, z którą przeżył pelne czułości, szczęścia, dalekich i bliskich podróży oraz przygód, 25 lat - dodała.
Nasza szalona Babcia, dla której nie ma rzeczy niemożliwych, a wiek jest czymś, co można kształtować siłą woli, hartem ducha, poczuciem humoru i nieustanną miłością do swojego wewnętrznego dziecka i jego psotliwego charakteru - podusmowała, opłakując śmierć Gabrieli.