Antek Królikowski nagrany. Szokujące sceny pod domem w Busku-Zdroju
Do sieci trafiło wstrząsające nagranie, którego bohaterami są m.in. Antek Królikowski oraz jego teść – Dariusz Opozda. Na filmie uchwycono, jak aktor próbuje dostać się na posesję Opozdy, co usiłuje mu uniemożliwić znajdująca się tam kobieta. Później miały paść strzały.
Dlaczego Antek Królikowski pchnął bramę na posesję swojego teścia? 
Jak informuje Pudelek, posesja, na której doszło do dantejskich scen, znajduje się w Busku-Zdroju (woj. świętokrzyskie). Mama Joanny Opozdy a teściowa Antka Królikowskiego miała zostać wyrzucona z domu i próbować tam wrócić.
Przeczytaj także: Opozda i Królikowski szaleją. Wydali fortunę na wyprawkę!
"Droga donikąd". Lawina komentarzy w Sejmie po zarzutach dla czołowych polityków PiS
Konflikt Antka Królikowskiego i Dariusza Opozdy
Mamie Joanny Opozdy towarzyszyli Antek Królikowski oraz druga córka. Mimo że kobieta obecna na posesji Dariusza Opozdy zaczęła zamykać bramę, aktor nie dał za wygraną i próbował wyważyć blokadę własnym ciałem.
Przeczytaj także: Kłótnia Antka Królikowskiego z ojcem Joanny Opozdy. "Jest pan nikim"
Dariusz Opozda zdecydował się uwiecznić całą sytuację na nagraniu. Zza kadru słychać jego głos, gdy domaga się interwencji. Druga osoba odpowiada Opoździe, że policja była już obecna na miejscu zdarzenia, jednak funkcjonariusze nie zdecydowali się na reakcję.
Zobacz, jak Królikowski rozwalił bramę teraz! Patrz! – powiedział Dariusz Opozda na nagraniu.
Ale tu policja była i policja nie reaguje, a my nie mamy takich praw jak policja – odpowiedziała mu osoba, której nie widać w kadrze.
To ja mam przejąć sprawę w swoje ręce? Zobaczycie, jak będziecie wszyscy stąd wiać, jeżeli wy nie dajecie rady – oświadczył na to Dariusz Opozda.
Przeczytaj także: Wyprowadzka Antka Królikowskiego. Poszło o pieniądze!
Jak podaje Pudelek, już po zakończeniu nagrania Dariusz Opozda miał zacząć strzelać z broni palnej. Pociski rzekomo przebiły ściany, a siostra Joanny Opozdy potrzebowała pomocy lekarskiej. St. asp. Tomasz Piwowarski potwierdził w rozmowie z portalem, że śledczy badają okoliczności zdarzeń.
Jedna i druga strona powiadamiała policję. Mogę też potwierdzić, że chodziło o wskazany obiekt na terenie dzielnicy Zdrojowej. To, w jaki sposób doszło do strzałów, też jest przedmiotem naszych ustaleń, mogła być to broń hukowa, broń czarnoprochowa lub broń palna. Sprawdzamy, czy miał pozwolenie, jaki był to rodzaj broni oraz czy otworzył ogień, czy był to strzał niekontrolowany – przekazał st. asp. Tomasz Piwowarski (Pudelek).
