Tę twarz poznała cała Polska. Dramat dziennikarki ze słynnego nagrania

Ewa Zielińska to dziennikarka telewizyjna ze Szczecina, którą kojarzy się głównie z wpadki podczas relacjonowania wykolejenia pociągu. Niestety kobieta obecnie zmaga się z poważną chorobą.

Autorka słynnej wpadki o szynach walczy z rakiem Autorka słynnej wpadki o szynach walczy z rakiem
Źródło zdjęć: © fot. YouTube

Są takie wpadki, które stają się z miejsca klasyką polskiego internetu. Tak jest w przypadku tego, co zrobiła Ewa Zielińska, wtedy jeszcze pod nazwiskiem Michalska. Będąc reporterką TVP3 pojechała w 2007 r. do Nowogrodu, gdzie wykoleił się pociąg towarowy. Wyraźnie zdenerwowana dziennikarka powiedziała wtedy przed kamerami słynne "bo szyny były złe". To jeden z tych momentów, które wywołują uśmiech na wielu twarzach.

O Zielińskiej znowu jest głośno, ale niestety w smutnym kontekście. Na początku września kobieta usłyszała straszną diagnozę: rak piersi z przerzutami na węzły chłonne, potrójnie ujemny. Największy stopień złośliwości, złe rokowania. Jej mąż Damian Zieliński, kolarz torowy, wielokrotny mistrz Polski i medalista Mistrzostw Europy (w tym dwa złota), a także trzykrotny olimpijczyk, wystosował apel na stronie zbiórki społecznościowej.

Zobacz: Słynna wpadka dziennikarki TVP3:

"Ewa od 20 lat robiła reportaże o słabszych, wykluczonych, tych, którym zwyczajnie trzeba było pomóc. Była tam, gdzie potrzeba była pomoc. Wielokrotnie razem z bohaterami zbierała miliony na leczenie i terapię. Angażowała się całą sobą w sprawy, zwłaszcza tych najmłodszych bohaterów reportaży. Z wieloma rodzinami ma kontakt do dziś. Teraz jednak sama potrzebuje pomocy" - czytamy.

"Z zewnątrz okaz zdrowia, którego wszędzie pełno. A wewnątrz chora. Nie złamało jej to. Podeszła do sprawy zadaniowo: trzeba wyleczyć" - napisał mąż, który prosi o pomoc w zbiórce pieniędzy na nierefundowaną immunoterapię i rehabilitację.

Jak podkreśla mężczyzna, są normalną rodziną z kredytami mieszkaniowymi i nie stać ich na tak kosztowne leczenie. Jedna dawka leku to wydatek rzędu 14 tysięcy złotych. "Leczenie obok chemioterapii trwa rok, a lek trzeba podawać co 3 tygodnie" - informuje mąż i ojciec 10-letnich bliźniaczek.

Apel męża trafił do serc niemal 2900 osób, którzy wpłacili ponad 265 tys. złotych. Do ostatecznej kwoty zbiórki brakuje jeszcze 10 tys. zł. Można ją wesprzeć tutaj.

Wybrane dla Ciebie
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Brutalny atak na właściciela kebabu w Głogowie. Sprawcy usłyszeli wyroki
Brutalny atak na właściciela kebabu w Głogowie. Sprawcy usłyszeli wyroki
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł