Rutkowski nie wytrzymał ws. Opozdy i Królikowskiego. "Świństwo i dziadostwo"

10

Ostatnie tygodnie przyniosły informacje o aferze między Joanną Opozdą i Antkiem Królikowskim. Była para publicznie pokazywała między innymi zapisy swoich rozmów. Zdanie na temat takiej praktyki wyraził Krzysztof Rutkowski, znany detektyw.

Rutkowski nie wytrzymał ws. Opozdy i Królikowskiego. "Świństwo i dziadostwo"
Antek Królikowski i Joanna Opozda (AKPA)

Ostatnimi czasy o Joannie Opoździe i Antku Królikowskim znów zrobiło się głośno. To choćby za sprawą kwestii alimentów. Aktorka stwierdziła, że Antek ich nie płaci, w związku z czym przekazała temat w ręce komornika, który zablokował konta Królikowskiego.

Celebryta oczywiście nie pozostał dłużny. Pokazał wyciągi z konta, z których ma wynikać, że nie ucieka od przelewania pieniędzy na syna Vincenta.

Gorącym wątkiem były też chrzciny dziecka Joasi i Antka. Oboje zaczęli publicznie prać brudy, prezentując przy tym prywatne rozmowy.

Co na ten temat sądzi Krzysztof Rutkowski? - Świństwo. Jest to absolutne świństwo. I muszę powiedzieć, że takie zachowania z jednej i z drugiej strony, to jest po prostu takie świństwo i dziadostwo. Jak ja widzę takie zachowania ludzi, którzy jedli za przeproszeniem z jednej miski, pod jednym dachem mieszkali i robią takie świństwa, to jedna i druga strona dla mnie jest siebie warta - powiedział w rozmowie z jastrzabpost.pl.

Ja poznałem jedną z tych osób, rozmawiałem z ojcem jednej z tych osób, który do mnie telefonował bodajże w ubiegłym roku i przekazywał mi szereg informacji na temat tego małżeństwa, kiedy jeszcze między nimi było dobrze - dodał.

Rutkowski o rozwodzie. "Robiłem to w sposób bardzo elegancki"

Detektyw zwrócił też uwagę na to, że on potrafił rozwodzić się z klasą.

Jak rozstawałem się z moimi partnerkami, żonami, to robiłem to w sposób bardzo elegancki. Mój rozwód trwał 15 minut. Wszystko było uzgodnione przez rozwodem. Oczywiście uzgodnione na moją niekorzyść, ale takie były okoliczności, że czułem, że wina jest z mojej strony, w związku z tym mojej byłej żonie zostawiłem wszystko. Zabrałem walizki, jeden samochód i wyjechałem z Wiednia do Polski. Tak się zakończył mój ostatni rozwód - mówił.
Zobacz także: Gwiazdy piszą książki. I to na potęgę
Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić