Ogromna nawałnica nad Warszawą. Gwałtowny deszcz, silny wiatr i dotkliwe skutki. Ucierpiało lotnisko Chopina
Zgodnie z przewidywaniami synoptyków, w poniedziałek po południu gwałtowna burza dotarła do Warszawy. Towarzyszył jej intensywny, rzęsisty deszcz, wyładowania atmosferyczne i silny wiatr. W sieci pojawiły się pierwsze zdjęcia i nagrania pokazujące skalę żywiołu.
Nad Warszawą przeszła ogromna nawałnica
Instytut Meteorologii i Gospodarki wodnej wydał ostrzeżenie dla wielu regionów w Polsce. Początkowo najwyższy stopień obejmował Dolny Śląsk i południowe krańce województwa lubuskiego i wielkopolskiego oraz sąsiadujące z nimi powiaty.
Po południu IMGW wprowadził ostrzeżenie trzeciego stopnia także dla Warszawy i części województwa mazowieckiego, gdzie od kilkunastu godzin rozwijały się kolejne komórki burzowe. Gwałtowna burza dotarła nad Warszawę w godzinach popołudniowych.
"Superkomórka wysokoopadowa zbliża się do Warszawy. Należy się spodziewać intensywnych opadów deszczu!" - ostrzegano po godz. 14 w komunikacie IMGW w mediach społecznościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wiatr porwał setki opakowań styropianu. Spektakularne nagranie z wichury w Mławie
Gigantyczna nawałnica w Warszawie. Są pierwsze dotkliwe skutki
Podczas nawałnicy zrobiło się bardzo ciemno i wietrznie. Rzęsisty deszcz i silny wiatr wyginały drzewa, stwarzając realne zagrożenie dla osób przebywających na zewnątrz.
Czytaj także: IMGW już wie. To znów stanie się w Polsce
Jak informuje TVN Warszawa, jej skutki dotkliwie odczuli m.in. mieszkańcy Żyrardowa, gdzie zalało tunel drogowy. Z kolei w okolicach Grodziska Mazowieckiego doszło do zawalenia dachu hali w miejscowości Chlebnia.
Do jednego ze zdarzeń doszło w miejscowości Chlewnia przy ul. Logistycznej. W wyniku obfitych opadów doszło tam do zawalenia dachu. Na miejscu pracują strażacy, na razie nie mam informacji o jakichkolwiek poszkodowanych osobach - powiedział asp. Krzysztof Stefaniak w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Z kolei na Okęciu w ciągu zaledwie 10 minut miało spaść aż 20 litrów wody. Doszło do zalania terminalu. W strefie odbioru bagażu zaczął przeciekać dach. Cała podłoga i część walizek jest przemoczona. Zalało także część otworów wentylacyjnych.
Jak podaje portal Warszawa w pigułce, burza spowodowała znaczne utrudnienia w ruchu lotniczym. Z tego powodu władze lotniska zdecydowały się na wstrzymanie operacji lotniczych na kilkanaście minut. W tym czasie żadne samoloty nie mogły ani startować, ani lądować.
Po kilkunastu minutach, gdy warunki atmosferyczne zaczęły się poprawiać, operacje lotnicze na Lotnisku Chopina zostały wznowione.
