Bielsko-Biała. Z radiowozu dostrzegli dramat. Akcja na wiadukcie uratowała życie
Policjanci z Bielska-Białej przejeżdżali akurat radiowozem, gdy ujrzeli na wiadukcie sytuację mrożącą krew w żyłach. Nie zastanawiali się ani sekundy. Od razu ruszyli do akcji. Interwencja policjantów z Bielska-Białej w ostatniej chwili uratowała mężczyznę.
We wtorek tuż po godzinie 1:00 policjanci patrolowali ulice Bielska-Białej, kiedy spostrzegli siedzącego na barierce mężczyznę. Funkcjonariusze zatrzymali radiowóz i ruszyli w jego stronę. Starszy sierżant Michał Barutowicz i starszy posterunkowy Dawid Jankowski zareagowali niemal w ostatniej chwili.
Policjantom udało się złapać mężczyznę, który przeszedł na drugą stronę poręczy i przestał trzymać się barierki. Funkcjonariusze wciągnęli mężczyznę na kładkę. Ten jednak nie był im wdzięczny i próbował się wyrwać. Stróże prawa musieli obezwładnić mężczyznę i poczekać do przyjazdu karetki.
PiS i Konfederacja w koalicji? Zaskakujące słowa w Sejmie
Wkrótce okazało się, że osoba, która chciała skoczyć z wiaduktu miała w organizmie 2 promile alkoholu. Policjanci doprowadzili niedoszłego samobójcę do izby wytrzeźwień i zapewnili mu pomoc psychologa. Okazuje się, że to nie pierwszy raz, kiedy starszy posterunkowy Dawid Jankowski kogoś uratował.
W sierpniu funkcjonariusz Jankowski uratował 32-latka, który chciał zeskoczyć z dachu z pętlą na szyi. Później okazało się, że mężczyzna miał we krwi 1,5 promila alkoholu. Wkrótce przewieziono go do izby wytrzeźwień.
Gdzie szukać pomocy? Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 800 70 2222 całodobowego Centrum Wsparcia dla osób w kryzysie. Możesz też napisać maila lub skorzystać z czatu, a listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz TUTAJ.
