Jego zawodnik został surowo ukarany. Były trener Polaków wpadł w szał
Do groźnie wyglądającej sytuacji doszło podczas meczu słowackiej Tipos Extraligi. W drugiej tercji brutalnie sfaulowany został Eduard Simun przez Davida Mudraka. Zawodnik gości dostał surową karę od sędziów, co bardzo wytrąciło z równowagi Tomka Valtonena. Były selekcjoner reprezentacji Polski wpadł w szał.
W piątek odbyło się spotkanie 43. kolejki słowackiej Tipos Extraligi. HC Preszów podejmowało Duklę Michalovce. Jako pierwsi do bramki rywali trafili gospodarze. Później do głosu zaczęli dochodzić przyjezdni, którzy prowadzeni są przez byłego selekcjonera reprezentacji Polski Tomka Valtonena.
Prowadzą agroturystykę na Pomorzu. "Wykonujemy wszystkie prace"
W drugiej tercji doszło do groźnego zdarzenia. David Mudrak ostro zaatakował wtedy Eduarda Simuna. Zawodnik gospodarzy długo nie mógł się pozbierać, aż w końcu opuścił lodowisko przy asyście swoich klubowych kolegów.
Sędziowie nie zamierzali być pobłażliwi. Mudrak otrzymał pięciominutową karę za natarcie, a także… karę meczu za niesportowe zachowanie. To nie spodobało się trenerowi.
Valtonen wpadł w szał. Kamery telewizyjne uchwyciły moment, w którym szkoleniowiec z wściekłością trzaskał drzwiczkami do boksu. Dopiero po chwili jeden z jego zawodników zaczął go uspokajać.
To nie przyniosło skutku. Sędziowie odesłali zatem Valtonena na trybuny. Zanim jednak opuścił ławkę rezerwowych, raz jeszcze wykrzyczał, co myśli o ich decyzji. Nie wytrąciło to jego podopiecznych z równowagi, zdołali bowiem wygrać 5:3.