LAK| 
aktualizacja 

Krzysztof Włodarczyk w więzieniu. Jego bliscy bardzo się martwią

129

Krzysztof Włodarczyk trafił do więzienia. Pięściarz złamał sądowy zakaz poruszania się pojazdami mechanicznymi. Bliscy sportowca bardzo martwią się o jego psychikę.

Krzysztof Włodarczyk w więzieniu. Jego bliscy bardzo się martwią
Krzysztof "Diablo" Włodarczyk z narzeczoną i córką (Instagram.com)

"Diablo", były mistrz świata organizacji WBC i IBF w kategorii junior ciężkiej, odbywa karę pozbawienia wolności w warszawskim zakładzie karnym na Służewcu. Podczas rutynowej kontroli 39-letni bokser wpadł na tym, że prowadził samochód bez uprawnień. Krzysztof Włodarczyk złamał zakaz sądowy, dlatego trafił do więzienia na pięć miesięcy.

- "Krzysio" miał zawsze różne przygody samochodowe. To dawna historia - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Andrzej Wasilewski, promotor boksera. - Jakiś czas temu dostał "bilet", czyli wezwanie do stawienia się w zakładzie karnym. Wyrok odbywa od zeszłego piątku 8 stycznia - opowiada promotor.

Jego bliscy martwią się

Paweł Skrzecz, były trener 40-latka, w rozmowie z TVP Sport przyznał, że nie rozumie postępowania zawodnika, który prowadził auto bez uprawnień. Dodał, że odsiadka w więzieniu może wpłynąć na jego dalsze losy w karierze.

Pamiętam, że jak ja pracowałem z Krzyśkiem, to już wtedy miał problemy z odbieraniem prawa jazdy. Szkoda mi go, bo to bardzo fajny chłopak i utrzymujemy bliski kontakt ze sobą. Czeka go niezbyt przyjemna przygoda w życiu w zakładzie zamkniętym - powiedział Skrzecz.

Były trener Włodarczyka martwi się o jego kondycję psychiczną.

Z tego co wiem, znając życiorys Krzysia, on nie jest najmocniejszy psychicznie. Czy on to wytrzyma i jak będzie traktowany w zamknięciu? Tam nie będzie "panem mistrzem świata" tylko normalnym, zwykłym skazanym - dodał w rozmowie z TVP Sport.

Ostatnią walkę Włodarczyk stoczył w listopadzie 2019 roku z Taylorem Mabiką i pokonał pięściarza z Gabonu. Jeżeli Włodarczyk odbędzie cały wyrok, wyjdzie na wolność w czerwcu 2021 r.

Zobacz także: GROMDA 3. Mateusz Borek podsumował galę i mówi o planach na 2021. "Nie będzie miękkiej gry"
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić