Na ulicach Bagdadu rozgrywają się dramatyczne scen. Pałac prezydencki został zaatakowany przez zwolenników szyickiego duchownego Muktada as-Sadra, po tym jak ten ogłosił wycofanie się z polityki. Niestety w wyniku starć kilkadziesiąt osób straciło życie.
Trzy rakiety typu Katiusza spadły w Bagdadzie na dzielnicę rządowo-dyplomatyczną, w pobliżu ambasady USA. Władze Iraku podały, że w wyniku ataku nikt nie został ranny. - Nasza ambasada jest bezpieczna - poinformował szef MSZ Jacek Czaputowicz.
W sieci pojawiło się nagranie pokazujące chaos po ataku Stanów Zjednoczonych na lotnisko w Bagdadzie. Zdezorientowani ludzie biegali w kłębach gęstego dymu. Jak podaje irańska agencja Fars, w ataku rakietowym zginęło 7 osób.
Iracki biznesmen Yassi Saad wydał 24 tys. dolarów (ponad 100 tys. zł) na gest solidarności z chrześcijanami. Sztuczne bożonarodzeniowe drzewko mierzy 26 m wysokości.