Nie ma dowodu na to, że Putin jest współodpowiedzialny za kryzys na granicy polsko-białoruskiej – napisał w środę na Twitterze Janusz Korwin-Mikke. Wpis spotkał się z oburzeniem komentujących. Swojego kolegę z partii zbeształ publicznie także Robert Winnicki.
Poseł Konfederacji Robert Winnicki przyjechał na granicę polsko-białoruską, aby "powstrzymać falę migrantów do Polski". Słowa te oburzyły dziennikarza TOK FM, który zapytał, czy takie podejście polityka ma jakiś związek z katolicyzmem. "Pan jest tchórzem" - dodał.