Kolejna strzelanina w USA. Zamaskowani napastnicy zastrzelili trzech policjantów
Trzech mężczyzn zaatakowało funkcjonariuszy w pobliżu komisariatu policji w Baton Rouge. Jeden z nich został zabity, dwóch pozostałych zdołało uciec.
Co najmniej trzech policjantów zginęło, a czterech innych zostało rannych. Jak informuje Sky News, naoczni świadkowie zeznali, że jeden z napastników to czarnoskóry mężczyzna, który niespodziewanie otworzył ogień z broni maszynowej. Zagraniczne media podejrzewają, że atak jest formą zemsty za zabicie przez tamtejszą policję Altona Sterlinga. Funkcjonariusze zastrzelili ciemnoskórego ojca pięciorga dzieci na początku lipca, wywołując tym samym falę protestów w USA.
Śmierć policjantów została już potwierdzona przez burmistrza miasta Kipa Holdena. Według Sky News wszystie ulice wokół miejsca strzelaniny w Baton Rouge zostały zamknięte. Policja prosi mieszkańców o pozostanie w domach. Atak nastąpił zaledwie dziesięć dni po strzelaninie w Dallas, podczas której zginęło pięciu policjantów.
Na miejscu strzelaniny w Baton Rouge pracuje obecnie robot sprawdzający, czy zabity napastnik miał przy sobie materiały wybuchowe. Rzecznik prasowy lokalnej policji zaapelował do mieszkańców miasta o zgłaszanie wszelkich niepokojących incydentów oraz podejrzanie wyglądających osób.
Autor: Beata Kruk
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
