Tajemnicze zaginięcie chińskiego miliardera
Jeden z najbogatszych ludzi w Chinach, Xiao Jianhua, nagle zaginął. Ostatni raz widziano go 28 stycznia 2017 roku w jego hotelu. Istnieje obawa, że aresztowały go władze Chin i wywiozły poza granice Hongkongu.
Do zatrzymania miało dojść w hotelu Four Seasons. Dokonać miały tego chińskie służby bezpieczeństwa. Następnie biznesmen został przetransportowany do Chińskiej Republiki Ludowej - podaje BBC News. Od tamtej pory nikt go nie widział.
Policja z Hongkongu rozpoczęła śledztwo w sprawie zaginięcia. Następnego dnia funkcjonariusze otrzymali jednak prośbę od członka rodziny biznesmena, żeby zakończyć postępowanie, ponieważ z zaginionym jest kontakt i jest on bezpieczny. Mimo to lokalna policja kontynuuje śledztwo.
Oświadczenie w tej sprawie wydała również spółka miliardera. "Tomorrow Group" napisała na jego oficjalnym koncie, na aplikacji Wechat, że "jest on za granicą, gdzie jest pod opieką medyczną". Wzbudziło to kolejne podejrzenia, co do zaginięcia przedsiębiorcy.
Xiao Jianhua był krytyczny w stosunku do chińskiego rządu. Był blisko ze środowiskami politycznymi i biznesowymi, które sprzeciwiają się polityce przywódcy Chin, Xi Jinpinga. Majątek miliardera wyceniany jest na 4,6 mld dol.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.