Były prawnik Trumpa skazany na trzy lata więzienia
Sąd skazał Michaela Cohena na karę więzienia oraz ogromną grzywnę. "Wielokrotnie czułem, że moje obowiązki polegają głównie na ukrywaniu jego brudnych sekretów" - powiedział skruszony prawnik.
Przyznał się do licznych przestępstw. Miały być to m.in. okłamanie kongresu w sprawie interesów Donalda Trumpa - projektu budowy Trump Tower - w Moskwie i przestępstwa podatkowe. Wśród zarzutów znalazły się także "kupienie milczenia" kobiet, które wysuwały oskarżenia wobec przyszłego prezydenta oraz nieprawidłowości w finansowaniu kampanii w 2016 r.
Musi zapłacić ponad milion dolarów grzywny. Cohen przyznał się do winy i poszedł na częściową współpracę ze śledczymi, dostarczając im nieraz cennych informacji. Sędzia podkreślił jednak, że to nie zmazuje wszystkich win oskarżonego który jako prawnik w pełni zdawał sobie sprawę z powagi swoich czynów - informuje "NZ Herald".
Ubolewam nad tym, że ślepa lojalność wobec mojego byłego pracodawcy zaprowadziła mnie do wybrania ścieżki ciemności, a nie światła - powiedział w czasie rozprawy Cohen.
Oskarżony ledwo powstrzymywał łzy w sądzie. Oświadczył, że bierze pełną odpowiedzialność za czyny swoje oraz te, "w które zaangażowany był prezydent Stanów Zjednoczonych".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.