Aneta Michałowska| 

Chroniła córkę własnym ciałem. Ocaliła jej życie, sama zginęła

120

50-letnia Irina Miedjanstiewna rzuciła się na swoją córkę podczas zamachu w petersburskim metrze, aby ochronić ją przed wybuchem. Służąc za żywą tarczę osiągnęła swój cel, jednak sama zginęła.

Chroniła córkę własnym ciałem. Ocaliła jej życie, sama zginęła
(Facebook.com, Mitya Ivanov)

29-letnia Jelena, córka zmarłej Iriny, przeszła w nocy operację. Teraz jest na oddziale intensywnej terapii. Lekarze nie mają wątpliwości, że gdyby nie bohaterska postawa matki, kobieta byłaby martwa. Irina była artystką. Tworzyła ozdobne lalki.

*Wśród ofiar jest wielu młodych ludzi. *Feralnego dnia w metrze był m.in. 22-letni Maxim Ariszew z Kazachstanu, który przyjechał do Petersburga, aby spotkać się ze swoją dziewczyną.

Metrem jechała także 20-letnia Dilbara Alieva. O jej życie lekarze walczyli godzinami, jednak ze względu na rozległe obrażenia kobiecie nie udało się przeżyć.

Podejrzanym o dokonanie samobójczego ataku jest Krigiz z rosyjskim obywatelstwem. Rosyjskie służby specjalne ustaliły, że zdetonował on bombę ukrytą w plecaku, a jego szczątki znaleziono w trzecim wagonie składu metra. Ustalono tożsamość zamachowca, jednak dla dobra śledztwa zostanie zachowana w tajemnicy.

*Tragedia miała miejsce wczoraj ok. 14:40 czasu lokalnego. *Nastąpiły dwa wybuchy w wagonie metra w Petersburgu. Liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do 14. Rannych w zamachu zostało 49 osób.

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić