aktualizacja 

Dzieci na polowaniach i toksyczne pociski, czyli nowe prawo łowieckie wg PiS

Prawo i Sprawiedliwość przygotowało projekt wprowadzający poważne zmiany w ustawie i prawie łowieckim. Partia rządząca jeszcze nie głosowała nad przyjęciem nowelizacji, jednak nowa ustawa już wywołuje ogromne kontrowersje wśród miłośników i obrońców praw zwierząt.

Dzieci na polowaniach i toksyczne pociski, czyli nowe prawo łowieckie wg PiS
(flickr.com, Duck Hunting)

Projekt PiS wprowadza szereg istotnych zmian. Rządząca większość chce m.in. zalegalizować używanie pistoletów i rewolwerów przez myśliwych, jednocześnie nie wprowadzając przymusu okresowych badań lekarskich i psychologicznych dla posiadaczy broni myśliwskiej. Znaczy to tyle, że od wejścia w życie nowych przepisów jedynym warunkiem do tego, aby mieć wymienioną broń palną, będzie status członka Polskiego Związku Łowieckiego z ważnym pozwoleniem.

PiS przeciwny ochronie przyrody i społeczeństwu obywatelskiemu? Mamy na to dowód. Posłowie tej partii wnieśli właśnie projekt ustawy Prawo Łowieckie, który wyrzuca do kosza wszystkie postulaty naukowców, obywateli i organizacji społecznych. Ponieważ to projekt poselski, nie będzie poddawany konsultacjom społecznym. Jesteśmy świadkami tworzenia prawa jak za komuny: zero argumentów merytorycznych, ważne że zadowoli garstkę oficjeli - piszą na swoim facebookowym fanpage'u aktywiści ze stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot.

Kolejne zmiany są równie kontrowersyjne. Chodzi o dopuszczenie dzieci do udziału w polowaniach, możliwość stosowania pocisków zawierających substancje toksyczne, umożliwienie legalnego polowania zaledwie 100 metrów od zabudowań oraz przerzucenie odpowiedzialności za spowodowane w czasie łowów szkody, z zarządcy lub dzierżawcy obwodu łowieckiego, na Skarb Państwa. Znaczy to, że za wszystkie zniszczenia w trakcie polowań zapłacą podatnicy.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Co dalej z projektem? Nawet jeśli Sejm i Senat przyjmą nową ustawę bez konsultacji społecznych i zastosowania poprawek, wówczas decyzja o podpisaniu nowelizacji leży w rękach prezydenta Andrzeja Dudy. Ten jeszcze jako kandydat na urząd głowy państwa zarzekał się, że jeśli wygra wybory, nigdy nie podpisze ustawy mogącej wyrządzić zwierzętom jakąkolwiek krzywdę.

Złożony do Sejmu przez grupę posłów projekt nowego 'Prawa łowieckiego' jest w 98% tym samym, co w roku 1952 zaproponował towarzysz Bierut Bolesław z towarzyszami z Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Pozostałe 2% to utopijna propozycja, że po pierwsze, państwo będzie zwracało kołom łowieckim cześć wypłaconych odszkodowań, a po drugie dalsze skomplikowanie życia myśliwym poprzez twórczą kontynuację pomysłów posła Wziątka. Czym rewolwer z projektu ma być lepszy od pistoletu i komu do szczęścia to potrzebne? No chyba, że najwyżsi przedstawiciele narodu liczą na masową wyprzedaż rewolwerów z USA, po niedługich wyborach prezydenckich w tym kraju - pisze jeden z internautów na Forum Łowieckim.

Jeśli jesteście przeciwni nowym zmianom, możecie podpisać tę petycję.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić