Film Sekielskiego w TVP? Polacy: pokażcie go w końcu! [BADANIE]

Półkownik, tak: półkownik - tym mianem w PRL-u określano filmy, które ze względów cenzuralnych nie miały szans pojawić się w TVP, więc zalegały gdzieś na półkach w przepastnych archiwach. Czy pewnym rodzajem współczesnego "półkownika" może być film Tomasza Sekielskiego o pedofilii w Kościele? Może, ale Polacy są zdania, że nie powinien być.

Źródło zdjęć: © East News | ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Piotr Mieśnik

22 maja 2019, 08:15

"Tylko nie mów nikomu" porażający i przerażający dokument o pedofilach w sutannach notuje kolejne rekordy oglądalności. Najpierw (i wciąż) na You Tube, potem po raz pierwszy w Telewizji WP, następnie w TVN-ie. Niestety na razie nie zapowiada się, aby mogli go zobaczyć telewidzowie TVP. A gdzie jak nie w niej, która ustawowo ma zapisane "wartości misyjne" taki dokument powinien być prezentowany?

Film jest na wyciągnięcie ręki, bo Sekielski udostępnia go nieodpłatnie. Niestety w tym czasie TVP woli emitować przykurzony już obraz "Pedofile" Sylwestra Latkowskiego nakręcony kilkanaście lat temu.

Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca

Postanowiliśmy zapytać więc samych Polaków o to, czy telewizja publiczna powinna pokazać "Tylko nie mów nikomu". Aż 81 proc. badanych odpowiada na to pytanie twierdząco (57 proc. wskazało odpowiedź "zdecydowanie tak"). Przeciwko jest zaledwie 6 proc. respondentów, a tylko 2 proc. wskazało odpowiedź "zdecydowanie nie".

Czyż może być lepsze wskazanie dla włodarzy TVP niż głos widzów? Nie lękajcie się, pokażcie "Tylko nie mów nikomu" w telewizji publicznej!

Nota metodologiczna:
Badanie na panelu Ariadna. Próba ogólnopolska licząca N=1057 osób w wieku od 18 lat wzwyż. Struktura próby dobrana wg reprezentacji w populacji dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania. Metoda: CAWI. Termin realizacji: 18 – 21 maja 2019 roku.