Koronawirus. Polski sportowiec pokonał chorobę. Teraz pomoże innym

Artur Kramarczyk, polski tenisista stołowy, w połowie marca uzyskał pozytywny wynik na obecność koronawirusa. Krótko po wyleczeniu z choroby postanowił zaangażować się w pomoc innym.

Obraz
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Mężczyzna trafił do szpitala jednoimiennego w połowie marca. Jak sam mówi, na początku doskwierały mu objawy takie jak gorączka, bóle stawów, mięśni i głowy. Nie miał kaszlu ani duszności. Gdy objawy się nasiliły, trafił do szpitala. Teraz opowiada o swoich wspomnieniach ze szpitalnych sal.

Części personelu szpitala udzielał się stres. Zwłaszcza paniom, które sprzątały oddział. Były przerażone - opowiada Artur Kramarczyk.

Zobacz także: Zakażony koronawirusem sportowiec ostrzega chorych. "To rozwala psychikę"

Mężczyzna od 12 roku życia gra w tenisa stołowego. Obecnie amatorsko występuje w lidze opolskiej i regionalnej lidze czeskiej. Jeszcze w marcu rozgrywał zawody za granicą, prawdopodobnie wtedy został zakażony.

Mój kolega z drużyny chciał grać za wszelką cenę. Przyjechał z katarem, kaszlem, gorączką i dusznościami. Wtedy nikt nie spodziewał się, że mógł być zakażony koronawirusem. Obawy pojawiły się później, gdy okazało się, że jego kolega z pracy zataił chorobę. Inny znajomy zawodnik z Czech zaraził swoją matkę. Zmarła - mówi 46-latek w rozmowie z portalem Sportowe Fakty.

Teraz należy do grupy ozdrowieńców. Zgłosił się do szpitala jako wolontariusz oraz do punktu krwiodawstwa. Jego krew po przejściu choroby może pomóc w leczeniu zakażonych koronawirusem.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Wybrane dla Ciebie
Dwulatek wpadł do szamba. Teraz szpital przekazał dobre wieści
Dwulatek wpadł do szamba. Teraz szpital przekazał dobre wieści
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Tylko mistrz odkryje wszystkie hasła
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Tylko mistrz odkryje wszystkie hasła
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów