Koronawirus we Włoszech. W ciągu doby zmarło prawie pół tysiąca osób
We Włoszech zaobserwowano gwałtowny wzrost liczby zgonów. W ciągu doby zmarło 475 osób zakażonych koronawirusem. Żaden kraj nie odnotował jeszcze tak wielu ofiar śmiertelnych wirusa w ciągu jednego dnia.
W środę Włochy poinformowały o 475 nowych przypadkach śmiertelnych koronawirusa. To największa dzienna liczba ofiar od momentu wybuchu epidemii. Łącznie we Włoszech zmarło już 2978 osób.
Władze przekazały, że zdiagnozowano także 4207 nowych zakażeń. Tym samym liczba potwierdzonych przypadków koronawirusa wzrosła w kraju do 35713. 4025 pacjentów wyzdrowiało.
Włochy są po Chinach drugim najbardziej dotkniętym koronawirusem krajem. Najgorsza sytuacja panuje w Lombardii, gdzie w ciągu doby zmarło 319 osób.
Najważniejsze, by się nie poddawać. To zajmie jeszcze kilka dni, zanim zobaczymy korzyści z zastosowanych przez nas środków prewencyjnych. Musimy je utrzymać, aby zobaczyć ich skuteczność, a przede wszystkim musimy chronić najbardziej narażonych - powiedział szef krajowego Instytutu Zdrowia, Silvio Brusaferro.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Jak Włochy walczą z koronawirusem?
Od 10 marca cały kraj objęty jest kwarantanną. Zamknięto szkoły, uniwersytety, restauracje i sklepy. Wyjątkiem są sklepy spożywcze i apteki. Mieszkańcy mogą wychodzić z domu tylko z uzasadnionych powodów takich jak praca, zdrowie i inne pilne potrzeby, takie jak zakupy.
Zobacz także: Tarcza antykryzysowa. Premier: czekają nas trudne miesiące, czas zmian i prób
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
