Miały trafić do rzeźni. Uratowała 7 tys. kurczaków
Ellie Seels z angielskiego North Yorkshire nie mogła znieść myśli, że 7 tys. starszych kur z farmy jej ojca trafi do rzeźni. Postanowiła ogłosić na Facebooku, że sprzeda je po symbolicznym funcie każdemu, kto chciałby zaadoptować zwierzątko. Efekty apelu przeszły jej najśmielsze oczekiwania.
Już następnego dnia, dziewczyna nie mogła opędzić się od kupców. Ptaki sprzedawały się „jak świeże bułeczki”, a kiedy ogłoszenie pojawiło się w krajowej gazecie, zainteresowanie wzrosło jeszcze bardziej i Ellie nie została ani jedna sztuka.
Pomyślałam, że ludzie będą chcieli trzymać je jako zwierzątka domowe. Kury żyją latami, ale po upływie 71 tygodni od narodzin, jakość ich jajek nie jest wystarczająco dobra dla supermarketów – czytamy wypowiedź osiemnastolatki w Daily Mail.
Ludzie odwiedzali farmę i wybierali ptaka, który najbardziej przypadł im do gustu. Niektórzy brali nawet po 100 naraz. Kury rasy Bovans Brown mają bardzo przyjazne usposobienie, są towarzyskie i nie wymagają zbyt wiele opieki.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.