Myśleli, że nikt nie mieszkał w amazońskiej dżungli. W rzeczywistości żyło tam ponad milion osób
Brytyjscy archeolodzy dokonali przełomowego odkrycia w Ameryce Południowej. Kilkaset lat temu w dżungli mogło znajdować się nawet 1500 osad.
Przez lata uważano, że niektóre obszary Amazonii były praktycznie niezamieszkałe. Najnowsze badania dowodzą, że było zupełnie inaczej. Tereny były miejscem pobytu blisko miliona osób.
Archeolodzy odkryli w tropikalnych lasach setki wiosek. Znajdowały się w znacznej odległości od głównych rzek. Zamieszkałe tam społeczności mówiły w różnych językach – informuje serwis phys.org.
Ogromne obszary Amazonii nie są zbadane przez archeologów. Naukowcy przez lata uważali, że ludzie osiedlali się jedynie w pobliżu największych rzek. Nie zapuszczali się dalej w poszukiwaniu śladów cywilizacji.
Odkrycie jest sukcesem archeologów z Uniwersytetu w Exeter. Odkryli oni szczątki zabudowań w wioskach. Trafili również na geoglify, czyli ogromne rysunki stworzone na ziemi. Tworzone są przez wykopanie rowków lub specjalne ułożenie kamieni.
Naukowcy analizowali pozostałości węgla drzewnego i znalezioną ceramikę. Odkryli, że 1800-kilometrowy odcinek południowej Amazonii był nieprzerwanie zamieszkany od 1250 do 1500 roku. Szacują, że było tam od 1000 do 1500 wiosek. Dwie trzecie z nich nie są jeszcze odkryte.
Zobacz także: Odnaleźli szczątki 12 dzieci. Zostały złożone w ofierze
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.